Kamil Stoch wystartuje na igrzyskach olimpijskich we Włoszech? Skoczek powiedział, co o tym myśli

Już dziś kibice niecierpliwie oczekują na rozpoczęcie weekendu w Wiśle w ramach cyklu Letniego Grand Prix. W piątek na skoczków czekają wyzwania w postaci treningów i prologu, a już już pierwszy konkurs na obiekcie im. Adama Małysza.

Wśród ośmiu zgłoszonych Polaków znajduje się Kamil Stoch, który ode tego sezonu będzie pracował z Michalem Doleżalem. Miniony sezon dla 37-latka mówiąc delikatnie nie był udany. Jednak 3-krotny mistrz olimpijski ma kolejne cele, a jednym z nich jak się okazuje są igrzyska olimpijskie w 2026 roku.

– Powiem ci od razu, bez ogródek: bardzo chciałbym dotrwać do igrzysk. Albo inaczej, chciałbym bardzo wystartować w igrzyskach i powalczyć tam o medale. Tylko nie wiem, co się wydarzy. Ostatnie lata mnie doświadczyły i wiem, że nie można zakładać nic z góry ani nakładać dodatkowej presji. Tak też sobie postanowiliśmy z trenerem, że nie nakładamy żadnej presji. Popracujemy rok, zobaczymy, co się uda osiągnąć, i zdecydujemy, co dalej. Takie podejście jest zdrowe, tak uważam

–powiedział Kamil Stoch na łamach Przeglądu Sportowego.

Zawody olimpijskie odbędą się w Mediolanie i Cortina d’Ampezzo.

Kilka dni temu gościem RMF24 był prezes Polskiego Związku Narciarskiego i czterokrotny triumfator Pucharu Świata Adam Małysz. Czterokrotny medalista olimpijski już wtedy twierdził, że utytułowany skoczek z Zębu nie zakończy kariery po tym sezonie.

– Myślę, że to nie jest ostatni sezon Kamila Stocha, bo rozmawiając z Kamilem braliśmy pod uwagę to, że Michal Doleżal poprowadzi go do kolejnych igrzysk –

– stwierdził czterokrotny mistrz świata Małysz.