Do zdarzenia doszło o godzinie 13:30 (19:30 czasu polskiego) na ulicy Yong Street na przedmieściach Toronto. Biała wynajęta furgonetka wjechała na chodnik i taranowała przechodniów. Ludzie krzyczeli i uciekali, wybuchła panika. Jak podaje BBC, łącznie auto przejechało w ten sposób 2 kilometry, a kierowca uderzał we wszystko, co napotkał na swojej drodze. – Wjeżdżał w ludzi, hydranty, rozjechał nawet skrzynkę pocztową – mówił na antenie lokalnej stacji City News kierowca, który jechał tuż za furgonetką. Mężczyzna powiedział, że naciskał na klakson, aby ostrzec przechodniów. – Widziałem, jak co najmniej sześć, siedem osób zostało uderzonych i wyleciało w powietrze. Zginęli na ulicy – mówił zszokowany świadek.
Kanadyjska policja poinformowała oficjalnie, że zginęło 10 osób. 15 jest rannych. Sam kierowca usiłował uciec z miejsca zdarzenia, jednak policja zatrzymała go i otoczyła kilka ulic dalej. Media w Kanadzie chwalą postawę jednego z funkcjonariuszy, który zachował zimną krew i nie otworzył ognia podczas konfrontacji z napastnikiem. Na nagraniu opublikowanym przez CBC News widać jak mężczyzna celuje w policjantów czymś, co wygląda na broń i krzyczy „zabijcie mnie”. Policjant każe mu paść na ziemię, a kiedy napastnik mówi, że jest uzbrojony, ten odpowiada: „Nic mnie to nie obchodzi. Kładź się na ziemi”. Jak podkreśla CBC News, napastnik został aresztowany bez żadnego wystrzału, a policji podziękował już za sprawną akcję premier Kanady Justin Trudeau.
Zamach w Toronto. Policjant ratuje jednego z rannych
Źródło: STORYFUL/x-news
Kierowca, który jest obecnie przesłuchiwany, to 25-letni Alek Minassian, mieszkaniec północnych przedmieść Toronto Northern Hill. Komendant policji w Toronto Mark Saunders powiedział na konferencji prasowej, że nie był on wcześniej znany policji. – Jego działania z pewnością wyglądają na celowe – powiedział, lecz dodał, że jest za wcześnie, aby stwierdził czy był to atak terrorystyczny. Zdarzenie przypomina bowiem wcześniejsze ataki terrorystyczne na świecie, m.in. w Nicei czy w Londynie. – Niczego nie wykluczamy – podkreślił jednak Saunders, przypominając, że śledztwo wciąż trwa. Kanadyjska stacja CBC News podała, powołując się na źródła w rządzie, że Minassian nie był związany z żadną organizacją terrorystyczną.
Zamach w Kanadzie. Dramatyczne nagranie świadka
Źródło: STORYFUL/x-news
Tymczasem władze Kanady apelują o spokój. – To tragiczne zdarzenie nie wpłynie na to jak żyjemy i kim jesteśmy oraz na żaden aspekt codziennego życia w tym mieście – zapewnił burmistrz Toronto John Tory. Z kolei szefowa kanadyjskiego MSZ Chrysta Freeland ogłosiła, że szczyt G7 w Toronto, w którym biorą udział ministrowie spraw zagranicznych USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch i Japonii, nie zostanie przerwany, a rozmowy będą we wtorek kontynuowane zgodnie z planem.
POLECAMY: