Niechętni niemieckiej minister obrony na najwyższym stanowisku są socjaliści, część posłów jej własnej partii chrześcijańsko- demokratycznej, zieloni i liberałowie. Głównymi krytykami von der Leyen są m.in wpływowy polityk SPD i były wicekanclerz Sigmar Gabriel, były szef Parlamentu Europejskiego Martin Schultz oraz nieoficjalnie – Manfred Weber, szef jej własnej Europejskiej Partii Ludowej (EPL).
Manfred Weber wprawdzie oficjalnie pogratulował von der Leyen i zapewnił o swoim poparciu, jednak w wywiadzie dla niemieckiego tabloidu "Das Bild" mówił o kryzysie demokracji w Europie. - Były rozmowy na zapleczu i sesje do późnej nocy, w których zwyciężyła oś Macron i Orbán, a system Spitzenkandidat został zdemontowany - mówił Weber w czwartkowym wywiadzie. - To nie jest Europa, której chcę i będę nadal walczył o demokratyzację UE – podkreślał szef EPL, którego partia uzyskała najlepszy wynik w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, co miało oznaczać - zgodnie z systemem kandydatów wiodących - że to on zostanie nominowany na szefa Komisji Europejskiej.
Francuski prezydent Emmanuel Macron - czołowy przeciwnik systemu Spitzenkandidat - był jednym z największych krytyków Webera, mówiąc, że ma niewystarczające „doświadczenie” i „wiarygodność”. To on wraz z kanclerz Angela Merkel narzucili swoją koncepcję władz Unii. Węgierski premier Victor Orbán wycofał swoje początkowe poparcie dla Webera, przyłączając się do stanowiska Polski i Grupy Wyszehradzkiej, która poparła Ursulę von der Leyen, blokując kandydata socjalistów i krytyka Polski i Węgier, Fransa Timmermansa.
Annegret Kramp-Karrenbauer, szefowa niemieckiej partii CDU ostrzega: - Europa może przejść do „kryzysu konstytucyjnego”, jeśli Parlament Europejski nie poprze wyboru Ursuli von der Leyen na szefa Komisji Europejskiej. Typowana na następczynię Angeli Merkel, Annegret Kramp-Karrenbauer wzywa socjaldemokratów do przemyślenia swojego sprzeciwu wobec nominowanej przez 28 państw UE chrześcijańskiej demokratki z Europejskiej Partii Ludowej. Nieoficjalnie spekuluje się, że Annegret Kramp-Karrenbauer chce wysłać von der Leyen do Brukseli i tym samym pozbyć się konkurentki do przejęcia schedy po Angeli Merkel.
Szefowa CDU ostrzegła, że sprzeciw socjalistów z SPD może zagrozić funkcjonowaniu rządzącej Niemcami koalicji: - Gdyby niemieccy socjaldemokraci naprawdę trzymali się swojej destrukcyjnej postawy wobec kandydatury Ursuli von der Leyen, byłoby to ciężarem dla koalicji - powiedziała Annegret Kramp-Karrenbauer na konferencji prasowej z Sebastianem Kurzem, byłym kanclerzem Austrii i liderem austriackiej partii konserwatywnej, który sam popiera Ursulę von der Leyen
Przywódcy europejscy nominowali niemiecką minister obrony Ursulę von der Leyena we wtorek wieczorem, po trzydniowym impasie negocjacyjnym. Sama niemiecka kanclerz Angela Merkel wstrzymała się od decyzji ze względu na swoich partnerów koalicyjnych w kraju, socjaldemokratów z SPD, zdecydowanie sprzeciwiających się von der Leyen.
Parlament Europejski będzie głosował nad kandydaturą Ursuli von der Leyen 16 lipca. - Kandydatka na szefową KE będzie musiała zbudowac sobie kolicję, aby zdobyć poparcie. Na tym etapie nie wiadomo, czy jej sie to uda – mówi Agencji Informacyjnej Polska Press Piotr Maciej Kaczyński z Europejskiego Instytutu Administracji Publicznej (EPA). Sama von der Layen dała sobie dwa tygodnie na zaprezentowanie swojej wizji Europy. Obecnie unika dziennikarzy i mediów, skupiając się na działaniach dyplomatycznych.