Karambol na S1 w Jaworznie: Jeden przyznał się do podpalenia opon
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
AKTUALIZACJA:
Mężczyźni zostali już przesłuchani w Prokuraturze Rejonowej w Jaworznie. 24-latek w charakterze podejrzanego, a 34-latek jako świadek.
- Podejrzany 24-letni mężczyzna przyznał się do tego, że podpalił opony i spowodował zadymienie. Mężczyzna usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Skierujemy do Sądu Rejonowego w Jaworznie wniosek o tymczasowy, trzymiesięczny areszt - przekazał prokurator Jacek Nowicki, prokurator rejonowy w Jaworznie.
24-latkowi grozi do 8 lat więzienia. Drugi z mężczyzn był na miejscu, ale nie podpalił opon. Zostanie zwolniony do domu.
Ze wstępnych informacji wynika, że po pożarze wiadukt nie został uszkodzony i jest jedynie okopcony. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przeprowadzi jednak jeszcze szczegółową kontrolę. Działka tuż pod wiaduktem, gdzie znajdowały się podpalone opony, należy do GDDKiA.
- Regularnie przeprowadzamy kontrolę tego typu obiektów. W przypadku tego wiaduktu ostatnia kontrola miała miejsce pod koniec maja. Nie było tam wtedy opon - podkreśla Marek Prusak z katowickiego oddziału GDDKiA.
Opony znajdują się jednak na sąsiedniej działce, której właścicielem jest Skarb Państwa. Jaworzno, jako miasto na prawach powiatu, administruje terenem w imieniu SP. Po decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego zlecono wyburzenie znajdujących się tam budynków po byłej fabryce okien. Wcześniej zabezpieczono na ten cel pieniądze ze Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.
- Przedmiotem zamówienia były roboty rozbiórkowe, wywóz i utylizacja odpadów pochodzących z rozbiórki, uporządkowanie terenu polegające na wyrównaniu terenu z zastrzeżeniem, że wykopy po demontażu fundamentów nie mogą być wypełnione gruzem - przekazał nam Maciej Zaremba, rzecznik Urzędu Miejskiego w Jaworznie. - 29 grudnia 2017 roku pracownicy urzędu dokonali odbioru robót, a 9 stycznia 2018 roku oględzin w terenie dokonał Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Podczas odbioru oraz oględzin PINB stwierdzono, że roboty zostały wykonane zgodnie z decyzją PINB, a teren został uporządkowany. Na potwierdzenie wykonano dokumentację zdjęciową. Zagospodarowanie znajdujących się na tym obszarze opon nie było zawarte w decyzji PINB oraz nie było przedmiotem umowy - poinformował Maciej Zaremba.
Dodał, że działka była przedmiotem egzekucji komorniczej prowadzonej po wniosku jednego z wierzycieli zlikwidowanej fabryki okien. Dopiero w maju 2018 roku postanowieniem sądu utrzymano w mocy postanowienie komornika o umorzeniu postępowania egzekucyjnego z nieruchomości.
- Pozwoliło to na podjęcie działań mających na celu uporządkowanie przedmiotowej działki z opon, zaproszono do złożenia ofert pięć firm i dokonano wyboru wykonawcy. Ofertę złożyła jedna firma, P.P.U.H.T Stalbet-2 z siedzibą w Rudzie Śląskiej. Otwarcie oferty nastąpiło 10 września tego roku, a termin związania z ofertą wynosi 60 dni. Prowadzone w 2017 roku prace na tej działce nie były przyczyną przemieszczenia opon na działkę GDDKiA. W bieżącym roku, na zlecenie Skarbu Państwa, nie były tam prowadzone żadne roboty - przekazał Maciej Zaremba.
Jak to się stało, że opony znalazły się tuż pod wiaduktem? - Badamy to - podkreśla prokurator Jacek Nowicki.
Karambol na S1 w Jaworznie
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Wcześniej pisaliśmy:
Do karambolu na S1 w Jaworznie doszło w niedzielę, przed godziną 22. Zginął 36-letni kierowca audi z Tomaszowa Mazowieckiego, a dziewiętnaście osób zostało rannych.
Prokuratura Rejonowa w Jaworznie wszczęła śledztwo w sprawie sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, w wyniku czego zginął człowiek. Śledczy badali między innymi wątek związany z pożarem opon tuż pod wiaduktem.
Sprawą zajęli się kryminalni z Jaworzna, wspierani przez funkcjonariuszy z Sosnowca. Jak informuje policja, wytypowano dwóch mieszkańców Sosnowca w wieku 24 i 34 lat, którzy są podejrzewani o podpalenie opon. W środę zostali zatrzymani w Sosnowcu. Byli zaskoczeni wizytą mundurowych.

Korycin. Dane teleadresowe
Jak ustalili policjanci, mężczyźni w niedzielę wieczorem spotkali się w rejonie wiaduktu i „opalali” miedziane kable. Wracając do domu, jeden z nich polał benzyną, a następnie podpalił opony znajdujące się bezpośrednio pod trasą S1. Po wszystkim mężczyźni poszli do domu.
Sprawcy karambolu na S1 w Jaworznie zatrzymani
W tej chwili śledczy sprawdzają szczegółowe okoliczności i ustalają motyw. Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Dzisiaj (20 września) mężczyźni zostaną doprowadzeni do prokuratury, gdzie będą przesłuchani i usłyszą zarzuty. Grozi im nawet do 12 lat więzienia.
**Obserwuj autora na Twitterze TWITTER_FOLLOW https://twitter.com/PatrykDrabek
**
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected]
DZ24 WIADOMOŚCI CZYTELNIKÓW I INTERNAUTÓW
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Festiwal Innowacji i technologii GAPR w Gliwicach
Tragiczny karambol na S1 w Jaworznie