Uczestnik "Hell's Kitchen" nie żyje
Karol Fijołek wziął udział w 4. edycji kulinarnego show, a swoją przygodę z programem zakończył w szóstym odcinku (13 października 2015 roku).
Był jednym z najbardziej charakterystycznych uczestników programu "Hell's Kitchen. Piekielna kuchnia".
Niewielki wzrost nadrabiał charakterem, potrafił wyrazić swoje zdanie. "Jest bardzo ambitny i pewny siebie. W wolnych chwilach rysuje, szkicuje i jeździ na rowerze. Interesuje się psychologią" - mogliśmy przeczytać w jego biogramie, przygotowanym na potrzeby produkcji.
Karol był nie tylko utalentowanym kucharzem, ale też człowiekiem o wielkim sercu.
Był inicjatorem pikniku charytatywnego w Wiśle, który odbył się w lipcu 2019 roku. Dochód z niego został przeznaczony na odbudowę zniszczonego podczas pożaru domu wielodzietnej rodziny, w Wiśle Malince.
Wcześniej brał udział we współorganizowanym przez Fundację Młodzi Propagują Sztukę, pikniku charytatywnym w Międzybrodziu Bialskim.
To zresztą Fundacja Młodzi Propagują Sztukę poinformowała o śmierci młodego kucharza.
Zaś w mediach społecznościowych szybko pojawiły się kondolencje i wpisy osób, które miały okazję poznać Karola Fijołka, bądź śledziły przebieg jego kariery.
"W tych złych czasach odszedł od nas nasz kolega Karol Fijołek, uczestnik Hells Kitchen. Spoczywaj w pokoju" - napisał na Facebooku Marcin Wodziński, który razem z Karolem brał udział w programie "Hell's Kitchen. Piekielna kuchnia".
Karol Fijołek ostatni raz na swoim profilu na Facebooku napisał 29 września, udostępniając wpis o zbiórce pieniędzy dla 5-letniego Piotrusia.
Kilka dni wcześniej, 23 września zamieścił kilka zdjęć z podpisem: "działamy". O tym, że wraca do gry i to w Bielsku-Białej poinformował w połowie września.
'Ostatni czas mniej aktywnie, lecz cały czas w gastro. Sprawy życiowe dały lekko popalić. Sezon letni nad morzem dał mi kopa do działania. Już na dniach więcej o nowym projekcie. Będzie się działo w BB" - napisał Karol 14 września na swoim profilu na Facebooku.
Karol Fijołek od lat zmagał się z zaawansowaną cukrzycą. Nie jest jednak znana przyczyna jego śmierci.
Bądź na bieżąco i obserwuj
