Karolina Pisarek w niedzielę opowiedziała fanom o swoich problemach ze zdrowiem. Zdiagnozowano u niej powiększoną przysadkę mózgową z torbielą. Jej występ we wczorajszym odcinku "Tańca z gwiazdami" stanął pod znakiem zapytania i do ostatnich chwil nie było pewne, czy celebrytka zatańczy na żywo.
Finalnie, udało jej się wystąpić, jednak komentujący odcinek widzowie stwierdzili, że powinna zająć się zdrowiem i opuścić program i negatywnie ocenili jakość tańca.
W jakim stanie jest Karolina Pisarek? Grozi jej operacja?
Karolina Pisarek i towarzyszący jej po programie mąż odpowiedzieli na kilka pytań Pudelka. Modelka wyjawiła, że od niedzieli jej stan zdrowia się nieco poprawił, co sprawiło, że podjęli decyzję, że będzie spełniać marzenia i doskonalić się w tańcu.
- Jest już o wiele lepiej, od niedzieli jest mała poprawa, zdiagnozowali, co zdiagnozowali. Wiem już, w którym kierunku się leczyć. Jestem wdzięczna, że dzięki hormonom i środkom farmakologicznym można się lepiej poczuć. Cieszę się, że tu jestem i że mogę stawać na nogi - mówiła.
- Będziemy musieli za trzy miesiące jeszcze raz zrobić rezonans głowy i sprawdzić. Dopóki Karolina nie ma problemów ze wzrokiem, operacja nie jest potrzebna - tłumaczył mąż gwiazdy, zapewniając, że neurochirurg zgodził się na występ, o ile nie będzie tego utrudniał ból.
- Sprawdzamy wszystko farmakologicznie i liczymy na to, że lżejszym środkiem uda nam się to zniwelować. Zaczynamy od hormonów i potem będziemy się badać dalej. Operacja to ostateczność - podkreśliła Pisarek.
lena
