Pies wyrzucony ze sklepu
Do „Głosu Wielkopolskiego” zwrócił się oburzony czytelnik.
- W dniu 22 lipca b. r., w straszliwym upale chciałem na chwilę wejść do sklepu Biedronka przy ul Gronowej w Poznaniu, żeby kupić butelkę wody. Posiadam małego pieska, nie chciałem go zostawiać w straszliwym i piekącym skwarze, wziąłem pieska na ręce i wszedłem do sklepu. Pani kierowniczka sklepu skrzyczała mnie i zwyzywała. Nie słuchając próśb i tłumaczeń, brutalnie wyrzuciła ze sklepu. Uważam podobną politykę Jeromimo za całkowicie pozbawioną empatii i zrozumienia. Przed Biedronkami nie ma nawet misek z wodą dla psów
- napisał do nas Michał.
W polskim prawie nie ma przepisów, które jednoznacznie wprowadzałyby zakaz przebywania psów w pomieszczeniach, gdzie wykonywane są czynności związane z produkcją i obrotem żywnością, w tym również sklepów. Właściciel sklepu ma jednak obowiązek dopilnowania, by sprzedawany towar był bezpieczny dla zdrowia i życia człowieka.
Przepisy jasno wskazują, że sklepy takie jak Biedronka są budynkami użyteczności, ale nie terenem użyteczności publicznej. To istotna różnica, bo o tym, czy zwierzęta mogą wchodzić do sklepu, decyduje regulamin danej placówki. Wyjątkiem są tu oczywiście psy asystujące np. osobom niewidomym czy z PTSD (zespół stresu pourazowego), które mają odpowiednie pozwolenia. W innym przypadku o zgodę na wejście z pupilem trzeba zapytać pracowników sklepu.
Właściciel lub zarządca sklepu może zakazać wejścia z psem lub innym zwierzęciem do sklepu, ale powinno być to precyzyjnie określone w regulaminie. Rozmiar psa nie ma w tym przypadku znaczenia.
Obecnie coraz więcej sklepów, restauracji i innych miejsc pozwala na wprowadzanie pupili do sklepów. Przygotowane są tam dla nich miski z wodą, a niekiedy specjalne przekąski.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Najlepsi weterynarze w Poznaniu. Sprawdź ranking TOP 20 gabi...
