To, niestety, kolejne świadectwo słabości rodzimej lekkoatletyki. Owszem, Natalia Kaczmarek wywalczyła kwalifikację na 400 metrów, ale nasza brązowa medalistka olimpijska i mistrzyni Europy na tym dystansie już zakończyła tegoroczny sezon. Wkrótce, jeszcze we wrześniu, nasza ikona „królowej sportu” stanie na ślubnym kobiercu, a świat będzie notował jej osiągnięcia już jako Natalia Bukowiecka…
W cyklu „2024 Wanda Diamond League”, Natalia Kaczmarek startowała aż pięciokrotnie - cztery razy zajmowała drugie miejsce (Xiamen, Oslo, Paryż, Londyn) i raz trzecie (na naszym chorzowskim „Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej”. W sumie, na tych mityngach, oficjalnie zarobiła 27 500 dolarów, czyli nieco ponad 105 000 złotych polskich…
W klasyfikacji „Road to the Final” naszą zawodniczkę wyprzedziła tylko Dominikanka Marileidy Paulino, która aż czterokrotnie była od niej szybsza…
48.66 zawodniczki z Karaibów uzyskany na Stadionie Śląskim, to najlepszy czas na 400 metrów kobiet uzyskany kiedykolwiek w Polsce ("all-comers" rekord). Dotychczas 49.48 Natalii Kaczmarek z ubiegłorocznego „Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej”. W tym roku, szybsza od tego wyniku była również druga na mecie, Nigeryjka z paszportem Bahrajnu, Salwa Eid Naser (49.23).
Drugą Polką, która miała realne szanse na występ w tegorocznym „Wanda Diamond League Final”, który odbędzie się w Brukseli - w ramach „Allianz Memorial Van Damme” - na Stade Roi Baudouin, obiekcie zbudowanym na gruzach legendarnego stadionu „Heysel”, była Pia Skrzyszowska. Ostatecznie mistrzyni Europy na 100 metrów przez płotki zajęła odległe, 12. miejsce (tylko dwa „diamentowe starty” - w Doha trzecia i w Chorzowie ósma).
Skromne początki
Początki jednodniowych, prestiżowych mityngów z udziałem najlepszych zawodników - wówczas organizowanych jeszcze przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) - sięgają przełomu lat 70. i 80. ubiegłego wieku. Chodziło o zachęcenie największych gwiazd do rywalizacji poza igrzyskami olimpijskimi, mistrzostwami świata czy Europy odbywających się w danym roku. Aby podkreślić rosnący profesjonalizm w lekkoatletyce, zwycięzcy serii „IAAF Golden Events” otrzymywali gratyfikacje materialne - inauguracyjną nagrodą było 18-karatowe złote trofeum wartości 9500 dolarów.
Cykl odbywał się w latach 1978-1982 (w sumie dwanaście konkurencji), gościły w Tokio, Zurychu, Oslo, Brukseli, Budapeszcie, Londynie, Gateshead, Pradze, Atenach, a nawet w Nicei. Mało kto dzisiaj pamięta, ale w tych zawodach brali udział wyłącznie… mężczyźni.
Pierwszym Polakiem, który zaistniał na tych mityngach, był Mariusz Klimczyk, który w 1980 roku, w ramach „Golden Vault” zajął w Nicei 3. miejsce w konkursie tyczkarzy, z „życiówką” 5,60 m… Wówczas lepsi od podopiecznego trenera Romana Dakiniewicza byli tylko dwaj Francuzi - Serge Ferreira i Philippe Houvion.
W 1983 roku IAAF zorganizował pierwsze mistrzostwa świata, a dziesięć lat później serię mityngów „Golden Four” („Bislett Games” w Oslo, „Weltklasse” w Zurychu, „Memorial Van Damme” w Brukseli i „ISTAF” w Berlinie), która trwała do 1997 roku. Nagroda - 20 kg czystego złota, była dzielona między zawodników, którzy wygrali swoje konkurencje na wszystkich czterech zawodach.
Zmiany, zmiany, zmiany
Takie były początki prekursorki „Diamentowej Ligi”, czyli „Golden League”, która ruszyła w 1998 roku, powiększona o mityngi „Golden Gala” w Rzymie, „Herculis” w Monako i „IAAF Grand Prix Final” w Moskwie. Rok później dołączono „Gaz de France” w Paryżu, a finał usunięto.
Inauguracyjny sezon „Diamond League” odbył się w 2010 roku. W kalendarzu znalazło się już aż 14 mityngów: Doha, Szanghaj, Oslo, Rzym, Nowy Jork, Eugene, Lozanna, Gateshead, Paryż, Monako, Sztokholm, Londyn, Zurych i Bruksela.
Do 2017 roku, zwycięzcami „Wanda Diamond League” byli zawodnicy, którzy wygrywali klasyfikację końcową konkretnej konkurencji. Nasz Piotr Małachowski był najlepszy aż czterokrotnie w rywalizacji dyskoboli. W sumie, w latach 2010-2016 wygrał aż 18 mityngów (najwięcej, po cztery w 2015 i 2016 roku)!
Od 2017 roku odbywają się zawody finałowe Diamentowej Ligi (najlepsze miejsca Polaków to dwukrotnie drugie Marcina Lewandowskiego na 800 metrów - 2017 i 2018 oraz Pawła Wojciechowskiego i Piotra Liska w skoku o tyczce w 2017 roku oraz Natalii Kaczmarek na 400 metrów w 2023 roku).
W gronie pierwszych polskich zwycięzców zawodów Diamentowej Ligi (rok 2010) - oprócz wspomnianych Małachowskiego (dysk w Rzymie, Eugene i Birmingham) oraz Lewandowskiego (800 metrów w Sztokholmie) - są Sylwester Bednarek (wzwyż w Szanghaju) i Łukasz Michalski (tyczka w Londynie).
Rok później, w Eugene, w konkursie skoku o tyczce bezkonkurencyjna okazała się Anna Rogowska.
Mityngi Diamond League wygrywali również - pięciokrotnie Adam Kszczot na 800 metrów (2012 w Londynie, 2014 w Sztokholmie, 2015 i 2016 w Brukseli, 2017 w Rzymie), Tomasz Majewski w pchnięciu kulą (2012 w Oslo), trzykrotnie Robert Urbanek (2015 w Oslo i Zurychu oraz 2016 w Rzymie), dwukrotnie Kamila Lićwinko w skoku wzwyż (2015 w Birmingham i 2021 w Gateshead), dwukrotnie Angelika Cichocka na 1500 metrów (2016 w Sztokholmie i 2017 w Rabacie), Paweł Wojciechowski w skoku o tyczce (2017 w Rabacie), trzykrotnie Piotr Lisek (2017 w Monako oraz 2019 w Lozannie i Monako), Konrad Bukowiecki w pchnięciu kulą (2019 w Rzymie), Iga Baumgart-Witan na 400 metrów (2020 w Brukseli), Marcin Krukowski w rzucie oszczepem (2021 w Gateshead) i Anna Kiełbasińska na 400 metrów (2022 w Sztokholmie).
Ostatnią zwyciężczynią zawodów „Wanda Diamond League” była oczywiście Natalia Kaczmarek, która w 2023 roku, dwukrotnie wygrywała bieg na 400 metrów - najpierw we Florencji (w zastępstwie Rzymu, który . , potem w Chorzowie.
Ponadto w 2019 roku, Marcin Lewandowski wygrał Dream Mile na stadionie Bislett w Oslo, bijąc rekord Polski - 3:52.34.
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku, organizatorzy „Wanda Diamond League” wykluczyli z udziału w mityngach zarówno rosyjskich, jak i białoruskich sportowców.
W czerwcu 2019 roku IAAF zdecydował się zmienić nazwę na World Athletics, pół roku później podpisując umowę z chińskim potentatem na rynku nieruchomości - „Dalian Wanda Group”, który został sponsorem tytularnym cyklu. Dzięki 10-letniej umowie - wartości 100 000 000 dolarów - mamy dzisiaj „Wanda Diamond League”.
W Brukseli na każdego zwycięzcę czeka specjalna nagroda - „Diamond Trophy”, czek na 30 000 dolarów plus „dzika karta” na MŚ. Pula nagród w każdej z „diamentowych” konkurencji w finale to 60 000 „zielonych”:
1. miejsce: 30 000 $
2. miejsce: 12 000 $
3. miejsce: 7000 $
4. miejsce: 4000 $
5. miejsce: 2500 $
6. miejsce: 2000 $
7. miejsce: 1500 $
8. miejsce: 1000 $
Rekord świata to z kolei czek na 50 000 dolarów.
Galaktyczny Lewy - również na kadrze?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?