Klęczał na śniegu, żaden z mijających go samochodów się nie zatrzymał. Policja uratowała mężczyznę przed wychłodzeniem

Aleksandra Szymczak
Opracowanie:
andrzej rembowski/pixabay
Wczoraj (20 stycznia) podczas patrolu w miejscowości Wronów policjanci zauważyli mężczyznę klęczącego na śniegu, który nie miał siły się podnieść. 47-latek był trzeźwy, nie umiał wyjaśnić jak się tam znalazł. Z objawami wychłodzenia trafił do szpitala.

Wczoraj (20 stycznia) wczesnym rankiem policjanci z Komisariatu Policji w Bełżycach podczas patrolu w m. Wronów zauważyli mężczyznę klęczącego na śniegu.

– Okazał się nim 47-letni mieszkaniec Lublina, który nie miał siły już się poruszać. Z uwagi na ujemną temperaturę na zewnątrz i stan mężczyzny mundurowi wezwali na miejsce załogę karetki pogotowia – poinformował podkom. Kamil Karbowniczek z biura prasowego lubelskiej policji.

Okazało się, że 47-latek został odnaleziony w samą porę, ponieważ medycy stwierdzili objawy wychłodzenia. Mężczyzna został przewieziony karetką do szpitala, gdzie pozostał pod opieką lekarzy.

Mężczyzna był trzeźwy, jednak nie potrafił określić ile czasu spędził na poboczu drogi. Przekazał również, że mijało go wiele samochodów, ale żaden się nie zatrzymał.

Pamiętajmy, że okres zimowy, to niebezpieczny czas dla osób bezdomnych, starszych, samotnych i schorowanych, ale też nietrzeźwych. Zwracajmy zatem uwagę na osoby które mogą być narażone na niebezpieczeństwo. Musimy pamiętać, że często od naszej właśnie reakcji zależy los potrzebujących pomocy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl