Klęska Brazylii z Argentyną. Najgorszy wynik od pamiętnego 1:7 z Niemcami

Damian Świderski
PAP/EPA/Luciano Gonzalez
Reprezentacja Brazylii została zgnieciona przez wielkiego rywala – Argentynę 1:4 w 14. serii eliminacji do mundialu 2026. To już piąta porażka Canarinhos podczas tych eliminacji. Media w Brazylii, jak i społeczeństwo krytykuje piłkarzy, ale najbardziej selekcjonera Dorrivala Juniora, za fatalne wyniki. Przypomniały im się demony sprzed blisko 11 lat, gdy Brazylia w półfinale organizowanego przez siebie mundialu została upokorzona przez Niemcy, przegrywając aż 1:7.

Spis treści

Klęska Brazylii z Argentyną. Media: Nawet Pele by nie pomógł

Zdaniem InfoMoney, klęska reprezentacji Brazylii w środową noc z Argentyną 1:4, jest najgorszym meczem reprezentacji Canarinhos od pamiętnego półfinału mundialu 2014, kiedy to Niemcy wygrali z Brazylią aż 7:1. Za mecz z obrońcami tytułów, zarówno mistrza świata, jak i mistrza Ameryki Południowej, obwiniono przede wszystkim federację CBF. InfoMoney pisze głośno o skandalach z zatrudnianiem tymczasowych selekcjonerów — Ramona Menezesa i Fernando Diniza, a potem danie kadry Dorivalowi Juniorowi. Po odpadnięciu w ćwierćfinale mundialu 2022, z kadrą pożegnał się Tite, który przez sześć lat prowadzenia kadry, przegrał tyle samo meczów, co Brazylia tylko w trwających eliminacjach do mundialu 2026.

Brazylijska Federacja chciała pozyskać jako selekcjonera samego Carlo Ancelottiego, ale Włoch pozostał w Realu Madryt.

Brazylijska drużyna zapisała we wtorek w Buenos Aires jeden z najciemniejszych epizodów w swojej historii, przegrywając z Argentyną 1:4 w 14. kolejce eliminacji do mistrzostw świata. Był to najgorszy wynik od półfinału mistrzostw świata 2014, kiedy to przegrała 1:7 w pojedynku z Niemcami. To najlepszy wynik dla Argentyny od 1964 r., kiedy to pokonali Brazylię 3:0 w Pucharze Narodów. W meczu sprzed 61 lat na boisku pojawił się Pele, ale obecność Króla Futbolu nie wystarczyła — napisano na brazylijskim portalu InfoMoney.

Brazylia ma dość Dorivala Juniora. Chce powrotu pomysłu z Carlo Ancelottim


Inne czołówki brazylijskiej prasy i słowa dziennikarzy telewizyjnych, są jeszcze poważniejsze. Globo mówi o rozjechaniu reprezentacji Brazylii przez Argentyńczyków i o rozczarowujących wynikach rok przed mundialem. Brazylia i tak ma dość sporą przewagę i zapewne latem, bądź jesienią 2025 roku, dostanie się na turniej. Krytyka skupiła się na Dorivalu Juniorze. Globo informuje, że posada selekcjonera Canarinhos jest zagrożona. „Terro” z kolei informuje, że CBF ponownie zaczyna interesować się zatrudnieniem Carlo Ancelottiego.

Brazylia została rozjechana od początku do końca i rozczarowuje kibiców prawie na rok przed mistrzostwami świata. Zespół ma wieczór do zapomnienia. Nie był nawet w stanie rywalizować ze swoim największym rywalem. Na Dorivalu ciąży presja wykraczająca poza wyniki, a jego praca jest zagrożona — to słowa z Globo.

Argentyna zmasakrowała Brazylię, która ponownie rozważa zatrudnienie Carlo Ancelottiego — tytułuje relację Terro.



Dziennikarz Luis Roberto da Lance, mówi wprost o wstydzie, jaki w Buenos Aires zafundowała społeczeństwu Brazylia. Powiedział:

Kolejny wstyd. Był to występ, który nie odzwierciedla historii brazylijskiej piłki nożnej. To nie jest tylko porażka brazylijskiej reprezentacji, to porażka całego związku – uważa da Lance.

Źródło: Globo/Terro

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl