W Polsce obowiązuje zakaz handlu w niedzielę, jednak ze względu na panującą w Ukrainie sytuację, oraz ilość uchodźców przyjmowanych pod polskie dachy, artykuły pierwszej potrzeby, które są przekazywane osobom trafiającym do Polski z Ukrainy, to towar na wagę złota. Dlatego minister Marlena Maląg zaapelowała, o czasowe zniesienie zakazu handlu w niedziele, w województwach podkarpackim i lubelskim.
Zakupy w niedzielę znów możliwe? Czy sklepy będą otwarte w każdą niedzielę?
Zbiórki na pomoc uchodźcom z Ukrainy organizowane są na terenie całej Polski, ale to województwa lubelskie i podkarpackie są głównymi punktami pomocy humanitarnej. To tutaj w pierwszej kolejności trafiają osoby uciekające przed wojną i szukające schronienia lub pragnące dołączyć do swoich bliskich już przebywających na terenie naszego kraju.
Otwarcie sklepów w niedziele daje możliwość usprawnienia działań pomocowych, zwłaszcza w przypadku potrzeby nabycia niezbędnych produktów żywnościowych.
„Zmienimy przepisy dotyczące handlu w niedziele w taki sposób, aby niepotrzebne było powołanie się na klauzulę generalną” – powiedział Piotr Müller, rzecznik rządu.
„Jest ogólny przepis, zarówno w Prawie karnym, jak i w Kodeksie wykroczeń, który mówi, że nie popełnia wykroczenia ten, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone nie przedstawia większej wartości niż dobro ratowane” – tłumaczył rzecznik.
Wiadomo, że zakaz handlu w niedziele ma być zniesiony w województwach lubelskim i podkarpackim. Sklepy miałyby być otwarte również wzdłuż głównych tras w kraju. Przepisy mają być uregulowane, aby nie było wątpliwości kto i kiedy może otworzyć swój sklep.
Sklepy w niedziele będą otwarte w całej Polsce?
Na informacje minister Marleny Maląg i rzecznika rządu Piotra Müllera odpowiedział Prezes Zarządu Pracodawcy RP, którego zdaniem otwarcie handlu tylko w dwóch województwach nie wystarczy, sklepy w niedziele powinny być otwarte w całej Polsce.
"Pozwoli to usprawnić organizację zbiórek na rzecz pomocy mieszkańcom Ukrainy, a tym samym wspomoże niesienie pomocy humanitarnej. Za zasadne należy uznać zniesienie zakazu handlu w niedzielę na terenie całego kraju do czasu ustabilizowania sytuacji humanitarnej i geopolitycznej. Konieczne jest szybkie wprowadzenie zmian legislacyjnych w tej sprawie" - uważa Rafał Baniak.
Zdaniem prezesa takie rozwiązanie ułatwiłoby pełen dostęp do niezbędnych produktów uchodźcom, którzy masowo przybywają do naszego kraju.
Kolejnym argumentem za otwarciem sklepów w niedziele, jak przekonuje branża handlowa i przedsiębiorcy, są nowe miejsca pracy, które powstałyby wraz ze zniesieniem zakazu handlu, a to mogłoby być okazją do zatrudniania również uchodźców. Odciążyłoby to również system pomocy socjalnej - podaje pulshr.pl.
"Praca w handlu byłaby dla nich szansą na bycie niezależnym od pomocy socjalnej oraz na długotrwałe osiedlenie się w naszym kraju. Możliwość znalezienia pracy jest niezbędna nie tylko ze względów ekonomicznych – praca daje ludziom również poczucie bezpieczeństwa i 'normalności'" - argumentuje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, co nie przekonuje jednak związków zawodowych. "Trzeba pilnować, żeby nikt nie próbował wykorzystywać tragedii ludzi, którzy uciekli przed wojną, aby ich kosztem zwiększać swoje zyski" - poinformował Alfred Bujara, szef sekcji handlu NSZZ "Solidarność".
