Jury przewodniczył Henryk Jerzy Chmielewski, powstaniec i twórca słynnego komiksu o Tytusie, Romku i Atomku. Oceniano stronę graficzną, treść i przekaz: - Wybierając rysunki najpierw był rzut oka na grafikę, potem analizowaliśmy treść. Z sumy tych doświadczeń powstawała punktacja - mówił po ogłoszeniu wyników Papcio Chmiel.
Tomasz Kołodziejczak z wydawnictwa Egmont, jednego z organizatorów konkursu, podkreślał wysoki poziom tegorocznych prac. - Komiksy były nie tylko udokumentowaniem epizodów z Powstania, ale często stanowiły rodzaj fikcji literackiej, przedstawiały wydarzenia z perspektywy historycznej, przekazywały emocje które towarzyszą już kolejnym pokoleniom. Mniej dokumentu, więcej poezji, metafory w mówieniu o historii, ciekawsza symbolika i forma graficzna - zaznaczał, zapowiadając jednocześnie wydanie antologii na którą złożą się nie tylko prace nagrodzone i wyróżnione.
I nagrodę otrzymał Mirosław Urbaniak za czterostronicową pracę "Biedronka". - Interesowało mnie życie pojedynczych jednostek w czasie wojny, która robi z człowieka potwora. Komiks jest opowieścią o tym czego mam nadzieję nigdy nie przeżyć. Narysowałem opowieść o dwojgu młodych ludzi, o tym jak marzenia wpływają na nasze życie. Ważniejsza jest warstwa symboliczna zawarta w rysunkach, niż sama treść - opowiadał o pracy.
II nagroda przypadła rysownikowi Ernesto Gonzalesowi i scenarzyście Grzegorzowi Januszowi za komiks "Wyjście", trzecią otrzymał Andrzej Łaski za pracę " Dziadki".
Jury przyznało także wyróżnienia specjalne. Otrzymał je m.in. świadek tamtych wydarzeń, powstaniec Stanisław Soszyński za pracę "Punkt". - Ta praca opowiada o historii, która dzieje się na ul. Freta, a tam właśnie się urodziłem i dorastałem. Było miło wrócić do wspomnień - mówił wzruszony Henryk Chmielewski.
Wszystkie prace nadesłane na konkurs "Powstanie '44 w komiksie" zostaną zaprezentowane już w grudniu na specjalnej pokonkursowej wystawie zorganizowanej w Pawilonie na Skwerze Hoovera.
Anna Rathman