Komisja ds. rosyjskich wpływów w Polsce pod ostrzałem opozycji. Mamy odpowiedź posła PiS na zarzuty

Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Wideo
od 16 lat
- Funkcjonuje już komisja weryfikacyjna ds. warszawskiej reprywatyzacji, która jest podobnie zbudowana. Przecież tam nie było żadnego orzeczenia Trybunału o niekonstytucyjności tej ustawy. W przypadku ustawy o komisji ds. wpływów rosyjskich zastosowano podobny mechanizm - wyjaśnia w rozmowie z i.pl poseł PiS Kazimierz Smoliński.

Prezydent podpisał ustawę ws. komisji ds. wpływów rosyjskich

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. – Oprócz podpisania ustawy o powołaniu Komisji ds. badania wpływów rosyjskich, skieruję ją też w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego – poinformował Andrzej Duda.

Poseł PiS podaje przykład komisji weryfikacyjnej ds. warszawskiej reprywatyzacji

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Smoliński w rozmowie z i.pl podkreślił, że PiS oczekiwał podpisania ustawy.

– Naszym zdaniem, mimo wątpliwości prawników, jednak nie można tego podstawowego zarzutu stwierdzić, że ustawa jest na pewno niekonstytucyjna. Tym bardziej, że funkcjonuje komisja weryfikacyjna ds. warszawskiej reprywatyzacji, która jest podobnie zbudowana. Przecież tam nie było żadnego orzeczenia Trybunału o niekonstytucyjności tej ustawy. W przypadku ustawy o komisji ds. wpływów rosyjskich zastosowano podobny mechanizm. Przeciwnicy zarzucają tej ustawie m.in. to, że wkracza w kompetencje innych organów. Ale przecież mamy komisję ds. reprywatyzacji w Warszawie i jako organ funkcjonuje ona dobrze. Wiele orzeczeń przecież zostało przez warszawską komisję weryfikacyjną wydanych, które ewidentnie przywracają podstawowe ład prawny w Polsce – dodał.

Opozycja kierowała niejednokrotnie w sprawie tej ustawy „haniebne”

Zwrócił uwagę, że prezydent podkreślał, że jednak interes Polski powinien być ponad wszystko.

– Opinia publiczna ma prawo dowiadywać się o pewnych mechanizmach, których żaden inny organ nie jest w stanie pokazać. Chodzi o mechanizmy, które na zapleczu polityki funkcjonują, jakie mogą mieć wpływ na funkcjonowanie organów państwa oraz na różne decyzje, które były podejmowane. Dlatego cieszę się, że pan prezydent podpisał ustawę i skierował ją po podpisaniu do Trybunału – podkreślił.

Kazimierz Smoliński zauważył, że opozycja kierowała niejednokrotnie w sprawie tej ustawy „haniebne” opinie, bez żadnej wiedzy, być może nawet bez przeczytania ustawy.

Dopytywany, kiedy komisja mogłaby rozpocząć prace, odpowiedział, że od wejścia w życie ustawy kluby parlamentarne i kluby poselskie, mają dwa tygodnie na zgłaszanie swoich kandydatur.

– Następnie służby muszą wydać certyfikat dotyczący możliwości dostępu do informacji ściśle tajnych. Wówczas parlament wskazuje osoby, które otrzymają pozytywną opinię służb, że mogą być one powołane – mówił.

Komisja tylko z członkami wskazanymi przez PiS?

Pytany o to, czy komisja może składać się tylko z członków wyznaczonych przez PiS, wobec zapowiedzi partii opozycyjnych, że nie wyznaczą oni swoich kandydatur, Kazimierz Smoliński odpowiedział, że jeżeli opozycja nie zgłosi swoich kandydatów, to wówczas jest jak druga tura, ale jeśli opozycja ich wciąż nie zgłosi, to rzeczywiście mogą to być tylko członkowie powołani przez klub Prawa i Sprawiedliwości. Natomiast nie muszą to być politycy, ponieważ ustawa dopuszcza, że osoby spoza parlamentu również mogą być członkami tej komisji. Myślę, że taka możliwość zostanie wykorzystana – dodał.

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl