Sejm zagłosuje ws. komisji ds. wpływów rosyjskich
W piątek wieczorem w Sejmie zaplanowane jest głosowanie nad uchwałą Senatu o odrzuceniu ustawy w sprawie powołania komisji, która miałaby badać wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. 14 kwietnia ustawę – autorstwa posłów PiS – uchwalił Sejm. 11 maja odrzucił ją Senat. By ustawa trafiła do prezydenta, Sejm musi odrzucić stanowisko Senatu bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Piotr Kaleta, poseł Prawa i Sprawiedliwości, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, pytany przez i.pl o to, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość chciałoby, aby taka komisja powstała odpowiedział, że „PiS chce porządnie rozliczyć się z przeszłością i żeby patrząc w przyszłość nie popełniać tych samych błędów”. – Chcemy, żeby działania każdego łobuza, który tylko w jakiś sposób źle potraktował naszą ojczyznę, działał na jej szkodę, zostało obnażone, aby taka osoba została ukarana i żeby takich rzeczy nie było w przyszłości – dodał.
Czy PiS ma większość, aby przegłosować komisję?
Dopytywany, czy PiS ma większość, aby przegłosować odrzucenie uchwały Senatu w sprawie komisji, odpowiedział, że tak. – Tym bardziej, że ustawa już raz uzyskała większość w Sejmie, kiedy wychodziła do Senatu. Nie mogę oczywiście wypowiadać się na temat tego, w jaki sposób zachowa się pan prezydent, ale myślę, że jeżeli powinna być pozytywna decyzja w tej sprawie i powinna ona zapaść szybko, żeby komisja mogła jak najszybciej powstać – mówił.
Pytany o to, czy komisja ruszy jeszcze przed wyborami parlamentarnymi, Piotr Kaleta odpowiedział, że oczywiście. – Jeżeli dzisiaj byłaby pozytywna opinia Sejmu, to na następnym posiedzeniu powołujemy skład komisji. Przypomnę, że przewodniczącego wyłania premier swoją decyzją administracyjną. Resztę szybko powołuje Sejm i do roboty – dodał.
Opozycja boi się komisji?
Poseł PiS dopytywany o to, dlaczego – jego zdaniem – opozycja tak niechętnie patrzę na tę komisję, odpowiedział, że „chyba z tego względu, o którym powiedziałem na początku”. – Jeżeli ktoś ma coś do ukrycia, to chowa głowę w piasek. Ci, którzy mają najwięcej na sumieniu, najgłośniej krzyczą – powiedział.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
