22 grudnia 2021 r. Komisja Europejska skierowała do Polski wezwanie do usunięcia uchybienia, zgłaszając zastrzeżenia wobec orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, w szczególności jego decyzji z dnia 14 lipca 2021 r. i 7 października 2021 r., dotyczących prymatu prawa unijnego.
Zdaniem Komisji, wyroki TK naruszają art. 19 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej oraz ogólne zasady autonomii, pierwszeństwa, skuteczności, jednolitego stosowania prawa unijnego oraz wiążących skutków orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE.
Odpowiedź Polski na wezwanie do usunięcia uchybienia, otrzymana w dniu 18 lutego 2022 r., nie rozwiała obaw Komisji. Z tego powodu Komisja postanowiła w piątek przejść do kolejnego etapu postępowania.
"Polska ma teraz dwa miesiące na podjęcie niezbędnych środków w celu zapewnienia zgodności z prawem UE, w przeciwnym razie Komisja może skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości" - czytamy w komunikacie KE.
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta napisał na Twitterze, że Komisja Europejska zamierza zaskarżyć Polskę do TSUE za orzeczenia polskiego Trybunału Konstytucyjnego, mimo że w wielu innych krajach zapadały podobne.
Kaleta napisał, że podobne orzeczenia, jak w Polsce, wydawały tylko w dwóch ostatnich latach trybunały konstytucyjne i sądy najwyższe Francji, Niemiec, Rumunii i Hiszpanii.
"KE dała nam dwa miesiące wycofanie się z orzeczeń TK. KE rości sobie prawo do oceny statusu TK jako takiego, czyli mandatu sędziów oraz Prezesa TK. Dodatkowo zdaje się podważać naszą konstytucję, ponieważ kwestionuje niezależność TK przez tryb wyboru przez parlament jego sędziów. Kolejny bezprecedensowy atak na Polskę" - napisał Sebastian Kaleta.
Jego zdaniem, Polska w poszanowaniu zobowiązań unijnych nie odstaje negatywnie od innych państw. W opinii polityka, Unia prowadzi na Polskę nagonkę, która ma podstawy polityczne, a nie prawne.
źródło: PAP/Polskie Radio 24
