SPIS TREŚCI
Według stacji telewizyjnej bTV nacjonalistyczna partia Wielkość (Weliczie) wejdzie do parlamentu z 10 posłami po ponownym przeliczeniu głosów na mandaty, do jakiego dojdzie w wyniku czwartkowego orzeczenia Sądu.
Zła informacja dla rządu
Portal Dnes.bg przekazał, że politycy Wielkości zyskają mandaty kosztem trzech parlamentarzystów największej siły w parlamencie - partii Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii (GERB), dwóch - partii Odrodzenie (Wyzrażdane). Po jednym miejscu stracą partie DPS-Nowy Początek, Jest Taki Naród (ITN), Bułgarska Partia Socjalistyczna (BSP), Kontynuujemy Zmiany - Demokratyczna Bułgaria (PP - DB) oraz Moralność Jedność i Honor (MECZ).
Obecnie w Bułgarii rządzi koalicja składająca się z centroprawicowej GERB, stanowiącej największą siłę parlamentarną, lewicowej BSP i populistycznej ITN. Urząd premiera sprawuje Rosen Żelazkow. - Ta zmiana jeszcze bardziej osłabi rząd - ocenił w rozmowie z PAP analityk PISM Jakub Pieńkowski. Dodał, że jeśli obecny rząd by upadł, to spowodowałoby to jeszcze większy chaos w bułgarskiej polityce, która stoi w obliczu ósmych wyborów parlamentarnych w ciągu czterech lat.
Po decyzji sądu trzeba zmienić rozkład mandatów
Państwowa agencja BTA wyjaśniła, że Sąd Konstytucyjny potraktował pięć niezależnych wniosków, dotyczących nieprawidłowości w procesie wyborczym, jako jeden. W jednym z wniosków partia Wielkość domagała się całkowitego unieważnienia wyniku październikowych wyborów, jednak Sąd nie zgodził się z tą interpretacją wydarzeń.
Sąd poinstruował Centralną Komisję Wyborczą (CEC) co do konieczności przedstawienia nowych wyników wyborów. CEC będzie musiała wyliczyć na nowo rozkład mandatów i przekazać nazwiska tych, którzy jednak dostali się do parlamentu.

Źródło: