Farmaceutyczny koncern ma dokonać jednej z największych wypłat w historii za zarzuty, że talk powoduje raka jajnika. Zgodnie z umową Johnson & Johnson miałby zapłacić w ciągu 25 lat 6,5 miliarda dolarów dziesiątkom tysięcy osób, które złożyły pozwy przeciwko firmie.
Czy przyjmą warunki ugody?
J&J nalega, aby pozywający zaakceptowali ugodę, twierdząc, że jest to lepsze rozwiązanie niż czekanie na proces, który może zająć lata i i nie gwarantuje wypłaty. Aby umowa została zaakceptowana, będą potrzebować co najmniej 75 proc. z 54 000 osób, które wystąpiły z pozwem. Jeśli tak się stanie, wypłata będzie jedną z największych w historii – przekraczając 6 miliardów dolarów, które rodzina Sacklerów ma zapłacić w związku z kryzysem opioidowym.
Erik Haas, wiceprezes J&J ds. postępowań sądowych, powiedział: „Jesteśmy przekonani, że plan leży w najlepszym interesie powodów i powinien uzyskać pozytywne i natychmiastowe potwierdzenie przez sąd upadłościowy.
Firma już płaci odszkodowania
Gigant farmaceutyczny wypłacił już miliardy za talk, który został wycofany, w tym 700 milionów dolarów stanom za wprowadzającą w błąd reklamę i 2,12 miliarda dolarów na rzecz 22 kobiet, które twierdziły, że spowodował on raka.
Na początku kwietnia wypłacił 45 milionów dolarów rodzinie matki sześciorga dzieci w Illinois, która zmarła na raka związanego z używaniem talku.
Firma J&J nie przyznała się do żadnego błędu i nadal upiera się, że jej talk jest bezpieczny, nie zawiera azbestu i nie powoduje raka.
Talk był popularny przez dziesięciolecia w USA ze względu na jego zdolność do utrzymywania suchości skóry i pomagania w unikaniu wysypek. Stosowany był u dorosłych, jak i u dzieci.
Według niektórych badań proszek wykonany z naturalnie występującego minerału może również zawierać niewielkie ilości azbestu – substancji rakotwórczej, o której wiadomo, że przy wielokrotnym wdychaniu powoduje raka.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
