Twierdzi, że pomógł odnaleźć Osamę bin Ladena. Teraz żąda od USA 27 milionów dolarów nagrody

Jabaldin Hamis Ijengo wysłał niedawno do amerykańskiej ambasady w stolicy Tanzanii list, w którym przypomniał o swojej roli w schwytaniu przywódcy Al-Kaidy. Wspomniał o ofercie, jaką ambasada złożyła w odpowiedzi na ataki w 1998 r. na placówki dyplomatyczne USA w Dar es Salaam i Nairobi, a która przewidywała nagrodę w wysokości 27 milionów dolarów za informacje prowadzące do ujawnienia kryjówki bin Ladena.

"Opierając się na tym zapewnieniu, w październiku 2005 roku przekazałem Ambasadzie USA w Tanzanii kluczowe informacje na temat miejsca pobytu Osamy bin Ladena w Pakistanie. Informację tę otrzymała agentka specjalna ambasady Stanów Zjednoczonych, pani Anne Brunn" - napisał Ijengo.

Mężczyzna dodał, że informacje przyczyniły się do zlokalizowania i zabicia bin Ladena w maju 2011 r. Uznał więc, że spełnił warunki umowy, a złamała ją ambasada amerykańska, odmawiając mu gratyfikacji.

"Działałem w dobrej wierze, ryzykując swoje bezpieczeństwo, pomagając w aresztowaniu terrorysty, w nadziei, że obiecana nagroda zostanie wypłacona" - napisał w liście.

Żądając natychmiastowej wypłaty 27 milionów dolarów, Ijengo podał w liście swój rachunek bankowy, prowadzony w banku NMB i wyznaczył termin płatności na 21 dni.

"Niestety, niezastosowanie się do tego wymogu nie pozostawi mi innego wyjścia, jak zwrócić się do sądu" - ostrzegł amerykańską dyplomację Ijengo w rozmowie z tanzańskim dziennikiem "The Citizen".

Tanzańczyk już raz, w styczniu 2015 r., kontaktował się w tej sprawie z ambasadą USA, ale niczego nie wskórał.

Nie ma jednej oficjalnej wersji, dotyczącej wytropienia bin Ladena. Jedna mówi, że amerykański wywiad zlokalizował go w 2011 r. przy użyciu wywiadu elektronicznego i po śledzeniu kuriera kontaktującego się z przywódcą Al-Kaidy.

Inna wskazuje na kluczową rolę oficera wywiadu pakistańskiego. Ale na stronie International Reward Centre można znaleźć informację, że wyeliminowanie bin Ladena było możliwe dzięki anonimowemu informatorowi, który wszedł do ambasady USA w Dar es Salaam i ujawnił, że w Abbottabadzie w Pakistanie ukrywa się najbardziej poszukiwany terrorysta na świecie.