Spis treści
Problemy Tysona ze zdrowiem
Mike Tyson zasłabł podczas niedzielnego lotu z Miami do Los Angeles. Według relacji zagranicznej prasy, 30 minut przed lądowaniem samolotu pasażerowie usłyszeli komunikat, w którym wezwano lekarza.
Nie wiadomo, czy na pokładzie była osoba mogąca udzielić pierwszej pomocy bokserowi, ale zaraz po wylądowaniu, do samolotu przybyli ratownicy medyczni, by zająć się Tysonem.
Jak się okazało, były mistrz świata wagi ciężkiej miał mdłości i zawroty głowy spowodowane chorobą wrzodową.
„Na szczęście pan Tyson ma się już świetnie” – przekazał w poniedziałek dziennikowi „New York Post” zespół Tysona. „Jest on wdzięczny personelowi medycznemu, który mu pomógł” - dodano.
"Bestia" szykuje się do kolejnej walki
Incydent na pokładzie samolotu wzbudził obawy fanów Tysona, o jego kondycję. 20 lipca legenda boksu i znany youtuber Jake Paul zmierzą się bowiem w pojedynku, który już zyskał miano jednej z najbardziej kontrowersyjnych walk roku.
Panowie spotkają się na stadionie w Arlington w Teksasie na dystansie ośmiu rund. Czas trwania każdej rundy ustalono na 2 minuty. "Bestia" i o 30 lat młodszy Paul będą walczyć bez kasków.
W zeszłym miesiącu, 57-letni Tyson powiedział w programie „The Damon Elliott Show”, że w ramach przygotowań rezygnuje z seksu i marihuany.