– Wszyscy zdawali sobie sprawę, że świat w tym biznesie bardzo mocno się zbilansował. Świat patrzy na nowe technologie, nowe inwestycje, oczywiście szanując te, które już są, ale patrząc na inne alternatywy. Zabrakło odwagi, sił i determinacji. Niezależnie od tej niebezpiecznej sytuacji, którą mamy w Europie, od sytuacji COVID-owej którą mieliśmy, do fuzji podchodziliśmy wcześniej, już cztery lata temu – powiedział prezes Obajtek.
Daniel Obajtek o planach inwestycyjnych
– Widząc te wszystkie zagrożenia, widząc, że transformacja energetyczna nie jest tylko hasłem, ale staje się faktem, którego nie unikniemy, widząc w jakim momencie był Orlen, jak musiał walczyć o płynność, jak nie miał niejednokrotnie stabilnych procesów inwestycyjnych, jak brakowało stabilnych fundamentów finansowych, kapitału, zbilansowania, poszliśmy w kierunku rozwojowym i w kierunku fuzji – podkreślił szef Orlenu.
Jak zadeklarował, firma rozwija się przez „potężne procesy inwestycyjne”, które „nie są planami, a są faktem”.
– Wszystkie nasze rafinerie przechodzą procesy inwestycyjne, zarówno w Płocku, jak i na przykład w Możejkach – powiedział Obajtek.
Szef Orlenu dodał też, że w przyszłości zmaleje udział produkcji tradycyjnych paliw na rzecz produkcji przemysłu petrochemicznego.
Orlen a inwestycje w energetykę
Daniel Obajtek podkreślił, że nie jest tak, iż PKN Orlen nie ma doświadczenia w inwestowaniu w energetykę.
– Stwierdziliśmy, że chcąc utrzymać procesy inwestycyjne, musimy podpierać się nie tylko dużymi inwestycjami, ale także przejmować firmy, które mają większą odporność na działania makroekonomiczne – powiedział.
Jak zaznaczył, taką decyzją było przejęcie przez PKN Orlen grupy Energa.
– To zdecydowanie poprawiło nasz bilans, a z drugiej strony, wzmocniło to grupę Energa, która ma teraz inwestora i zabezpieczenie finansowe do robienia dużych procesów inwestycyjnych i właśnie dziś te procesy robi – powiedział Obajtek.
Daniel Obajtek o fuzjach
– Fuzje są następnym po mechanizmie inwestycyjnym krokiem do zabezpieczenia inwestycji oraz przeprowadzenia transformacji energetycznej – powiedział prezes Orlenu.
W jego opinii, takie transformacje może przeprowadzić jedynie „silny biznes”.
– Oczywiście, państwo musi pomóc, jeśli chodzi o legislację, uwarunkowanie, negocjacje z Komisją Europejską, z tego miejsca chciałem podziękować panu premierowi (Jackowi Sasinowi, wicepremierowi i ministrowi aktywów państwowych – red.). Ale to zdrowy biznes musi przeprowadzić te wszystkie procesy – mówił.
Fuzja Orlen – Lotos
– Ten Orlen 6-7 lat temu to zupełnie inna firma, niż teraz. Nie ze względu na przychody, na zyski, ale na bardzo mocne zmiany wewnątrz Orlenu. Mówimy o połączeniu z Lotosem. Bardzo długo negocjowaliśmy z Komisją Europejską. To jedna z najcięższych fuzji – podkreślił Obajtek.
– Nie jest tak, że przyjęliśmy warunki nie do spełnienia, czy też takie, które zagrażają bezpieczeństwu państwa. Każdy z warunków podlegał wycenie tego, na co możemy się zgodzić, a na co nie – mówił.
Jak zaznaczył prezes Orlenu, fuzja tej firmy z Lotosem to „przejęcie poprzez połączenie”.
– To jest zdecydowane wzmocnienie akcjonariatu Skarbu Państwa w Orlenie, ale także zbilansowanie nie tylko zakupu ropy naftowej ale wielu rzeczy: podejścia do logistyki, do detalu, do rozwoju petrochemicznego i wielu innych rzeczy, które zostały przeanalizowane – zapewniał.
