Według kontrolowanego przez Hamas resortu zdrowia w izraelskich bombardowaniach Strefy Gazy zginęło od początku konfliktu ponad 3500 dzieci. To jedna trzecia wszystkich ofiar po stronie palestyńskiej.
Z informacji zachodnich agencji wynika, że Hamas po wtargnięciu do Izraela zabił kilkadziesiąt dzieci (mówi się o około 30) 37 maluchów uprowadził Hamas.
Ofiary ostrzałów i nalotów
Tylko w nalocie Izraela na obóz dla uchodźców w Dżabalii, zginęło 110 osób, w tym wiele dzieci.
- Zawsze podejmowaliśmy wysiłki, aby ograniczyć liczbę ofiar cywilnych – mówił Jonathan Conricus, międzynarodowy rzecznik Sił Obronnych Izraela.
Nie skomentował, czy Izrael zmienił zasady zaangażowania i oskarżył Hamas o zawyżanie liczby ofiar.
- Zasadniczo prawa konfliktów zbrojnych zapewniają równowagę pomiędzy militarną korzyścią wynikającą z ataku a spodziewanymi szkodami dla ludności cywilnej - mówiła Pnina Sharvit Baruch, była doradczyni prawna wspomnianych sił Izraela.
Pełne szpitale i kostnice
Konsekwencje działań widać w szpitalach i kostnicach Gazy. Zabito całe rodziny; niemowlęta chowa się wraz z rodzicami w masowych grobach. Naloty zniszczyły wieże ciśnień, piekarnie, szkoły i karetki pogotowia.
Organizacje praw człowieka uznały rosnącą liczbę nalotów za potencjalne zbrodnie wojenne i wezwały do wszczęcia międzynarodowego śledztwa.
Prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego Karim Khan stwierdził: każdy decydent wojskowy uczestniczący w konflikcie powinien „wiedzieć, że będzie musiał uzasadnić każdy atak na obiekt cywilny”
lena
