- Chciałabym przeprosić wszystkich, którzy poczuli się urażeni charakterem mojego występu - napisała na Facebooku znana drag queen Mariolkaa Rebell, autorka „pokazu”, podczas którego poderżnęła gardło kukle z twarzą arcypiskupa Marka Jędraszewskiego.
- Emocje jakie mną targały po wypowiedzi arcybiskupa Jędraszewskiego zostały przeze mnie przedstawione w sposób, którego żałuję. Kukła użyta w performancie była metaforą nie osoby arcybiskupa, lecz poglądów i wypowiedzi, które w ostatnim czasie zostały przez niego wyrażone - dodała, twierdząc, że uwagi wzięła sobie do serca.
RPO zajmuje się sprawą
- Trudno mi znaleźć uzasadnienie dla tego typu działań promujących przemoc, szczególnie pod płaszczykiem wolności artystycznej - napisał na Twitterze rzecznik praw obywatelskich, Adam Bodnar. W środę wieczorem podjął z urzędu postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
- Rzecznik zwraca się do Prokuratury Rejonowej Poznań-Stare Miasto o informacje o stanie postępowania w tej sprawie, zwłaszcza o wskazanie przyjętej kwalifikacji prawnej czynu - poinformowało biuro RPO.
Do kontrowersyjnego performancu doszło 10 sierpnia w Poznaniu w klubie Punto Punto. Odbywała się tam gala, podczas której nadawano tytuł Mr. Gay Poland. W pewnym momencie jedna z drag queen podcięła gardło dmuchanej lalce, która zamiast twarzy miała przyklejone zdjęcie metropolity krakowskiego. Zdjęcia z wydarzenia zostały opublikowane w sieci. Kilka dni później sprawą zajęła się poznańska prokuratura.
Kiedy o zdarzeniu doniosły lokalne media, organizatorzy gali Mr. Gay Poland odcięli się od występu. - Chcemy przeprosić wszystkie osoby, które poczuły się urażone występem jednej z drag queen podczas naszego wydarzenia. Pragniemy jednak zaznaczyć, iż nie zostaliśmy wcześniej poinformowani o szczegółach występu. Nie akceptujemy tego typu występów. Sprzeciwiamy się wszelkim rodzajom mowy nienawiści, nawoływania do przemocy oraz innym formom propagowania tego typu postaw - napisano w oświadczeniu.
Tęczowa zaraza
Zaistniała sytuacja to wynik kontrowersyjnych słów metropolity krakowskiego, jakie padły podczas obchodów 75. rocznicy powstania warszawskiego. - Czerwona zaraza już po naszej ziemi całe szczęście nie chodzi, co wcale nie znaczy, że nie ma nowej, która chce opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie marksistowska, bolszewicka, ale zrodzona z tego samego ducha, neomarksistowska. Nie czerwona, ale tęczowa - mówił wtedy abp Jędraszewski.
Słowa wywołały niemałe zamieszanie. Środowiska, popierające ruch LGBT, skrytykowały metropolitę, a Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył do krakowskiej prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Abp Jędraszewski otrzymał także wsparcie - 10 sierpnia w Krakowie odbył się wiec poparcia dla metropolity, na który przyszło kilka tysięcy osób.
- Ohydztwa, które kazali nam jeść w dzieciństwie. Pamiętacie?
- Trwa budowa prywatnego akademika, zajrzeliśmy do środka
- Szkieletor zmieni się nie do poznania [ZDJĘCIA]
- Imponująca budowa zakopianki, wkrótce nią pojedziemy!
- W te miejsca polecisz z Krakowa za mniej niż 100 zł
- Kolejki do lekarzy. Tyle poczekasz na wizytę, badanie i operacje w Małopolsce
WIDEO: "Nie ma zgody na podrzynanie gardeł kukłom". M. Morawiecki o kontrowersyjnym występie drag queen
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
