Konsulatu Generalnego Federacji Rosyjskiej w Gdańsku zadłużony względem Skarbu Państwa
Miasto Gdańsk prowadzi co prawda rozmowy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych oraz z Prokuratorią Generalną Rzeczypospolitej Polskiej, to jednak z tych rozmów obecnie nic nie wynika. Na przeszkodzie stoi m.in. konwencja wiedeńska, zgodnie z którą placówka dyplomatyczna nie może być stroną postępowania sądowego.
Co w takim razie może zrobić polski MSZ? Jak informuje Urząd Miejski w Gdańsku Prokuratoria Generalna RP wykonuje na podstawie ustawowego umocowania czynności zastępstwa procesowego za Skarb Państwa.
Jak wynika z informacji przekazanych "Dziennikowi Bałtyckiemu" czynności te są podejmowane dopiero z chwilą otrzymania odpisu pozwu od sądu, w przypadku, gdy pozwanym jest Skarb Państwa lub z chwilą otrzymania od właściwej jednostki Skarbu Państwa wniosku o podjęcie działań procesowych np. wytoczenia powództwa cywilnego.
Czy do pozwu jednak dojdzie? Sprawę komplikują nie tylko przepisy, ale również wydarzenie z 2015 roku.
Problem korzystania z nieruchomości przeznaczonych na placówki konsularne w Polsce nie jest nowy. Według informacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych strona rosyjska nie ponosiła żadnych opłat w Gdańsku od ponad 60 lat, zaś w Warszawie od ponad 40 lat.
Wszystko zmieniło się w 2015 roku, kiedy decyzją Sądu Arbitrażowego Petersburga i Obwodu Leningradzkiego nakazano polskim dyplomatom zapłatę 74 milionów rubli - co wówczas wynosiło ok 1,1 miliona dolarów - zaległego czynszu. W 2017 roku rosyjski MSZ wstrzymał eksmisję polskiego konsulatu w Sankt Petersburgu.
Polski resort spraw zagranicznych którym, kierował wówczas Grzegorz Schetyna, powołał się w 2015 roku właśnie na wspomnianą konwencję oraz na brak uregulowania kwestii własności nieruchomości zarówno w Rosji, jak i w Polsce.
Warto nadmienić, że o ile Polska przekazała Rosji nieruchomości do użytkowania na swoim terenie, o tyle Kreml w dalszym ciągu nie zrobił tego w odniesieniu do polskich placówek dyplomatycznych.
Czy jest możliwa eksmisja konsula Federacji Rosyjskiej z placówki w Gdańsku
Nie ma przepisów, które regulowałyby usunięcie niepłacących lokatorów ze statusem dyplomaty, jak wskazuje Miasto Gdańsk - możliwe jest skierowanie sprawy do sądu z powództwa cywilnego, jednak wszelkie decyzje znajdują się w gestii Skarbu Państwa oraz Prokuratorii Generalnej RP, która zajmuje się sprawą.
Jak wygląda strona prawna sporu polsko-rosyjskiego? Od kilkudziesięciu lat Rosja użytkuje w Polsce budynki na rzecz placówek dyplomatycznych, jednak do dzisiaj Polska nie otrzymała od strony rosyjskiej nieruchomości, które miałaby użytkować w podobny sposób.
Z pytaniami nt. bieżącej sytuacji Konsulatu Generalnego Rosji w Gdańsku oraz jego zadłużenia zwróciliśmy się również do Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz do samego Konsula Generalnego Federacji Rosyjskiej w Gdańsku.
