Informacja o śmierci Kory poruszyła całą Polskę. Artystkę od rana wspominają nie tylko znani muzycy, ale również politycy, w tym prezydent. "Odejście Olgi Jackowskiej (Kory) dla wielu ludzi mojego pokolenia, w tym dla mnie, oznacza symboliczny koniec jakiejś epoki. Wychowaliśmy się na Maanamie, zwłaszcza w Krakowie. To były nasze pierwsze tańce, pierwsze miłości. Szanowna Pani Olgo, dziękujemy. Pamiętamy!" - napisał Andrzej Duda.
"Kora. Byłaś u nas w domu niemal codziennie od czterdziestu lat. I chcę Ci powiedzieć, że Twój koncert dla nas nigdy się nie skończy" - wyznał były premier Donald Tusk.
Kora Jackowska nie żyje. Wspomina ją Muniek Staszczyk
Źródło:
TVN 24
O śmierci Kory napisał też minister kultury i dziedzictwa narodowego. "Odeszła jedna z ikon polskiej muzyki, której twórczość była i będzie inspiracją dla wielu pokoleń Polaków. Była artystką szczególnie ważną dla mojego pokolenia. Kora dołączyła do grona twórców, których polskiej kulturze będzie brakować" - podkreślił wicepremier Piotr Gliński.
"Wielcy nigdy nie odchodzą" - to z kolei wpis przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz napisała: "Dzielna Kora była, jest i będzie artystką i poetką - świadkiem historii mojego pokolenia".
Zmarła Kora Jackowska. Wspomina ją Grażyna Torbicka
Źródło:
TVN
"Artysta nigdy cały nie umiera, bo pozostaje po nim jego twórczość" - zauważyła Katarzyna Lubnauer, przewodnicząca Nowoczesnej.
Korę wspominają też muzycy. "Opole 79 rok. Miałam 19 lat kiedy pierwszy raz zobaczyłam Korę. Przygotowywałam się do występu. Weszła do garderoby i z wielką pewnością siebie stanęła obok, przed lustrem, wzięła moją czerwoną szminkę i pomalowała nią usta. Już wtedy wiedziała czego chce, ja jeszcze nie... Do zobaczenia..." - wspomina Beata Kozidrak z zespołu Bajm.
"Serdeczna, mądra, pełna wręcz niewiarygodnej klasy, jedna z osób, które zawsze widzą więcej i patrzą dalej - tak ją zapamiętamy. Niezależnie od tego, dokąd teraz trafiła, swoją obecnością z pewnością uczyniła to miejsce piękniejszym" - ocenili muzycy z zespołu Enej. Poznali oni Korę w trakcie jednego z telewizyjnego talent show, który wygrali.
Witold Paszt i Krzysztof Cugowski o zmarłej Korze Jackowskiej
Źródło:
TVN
"Żegnaj przyjaciółko! Dziękuję za Twoją niepodległość, wieczną rebelię, jaką miałaś w sobie i wolność, której się od Ciebie uczyłem.
Nigdy nie przestanę słuchać Twoich piosenek i czytać Twoich książek" - napisał Tomasz Raczek, krytyk filmowy.
- Zawsze miała wiele planów. Walczyła z chorobą nie tylko dzięki medycynie, ale i własnej sile. Była zawzięta w tej walce, tak jak była zawzięta i energetyczna we wszystkim: poezji, piosenkach, również w wypowiedziach na tematy polityczne, bo cały czas była aktywna, komentowała. Jej mąż, Kamil powiedział: odeszła Kora, odeszła demokracja. Do końca śledziła to, co się dzieje w Polsce - mówiła w Polsat News prof. Magdalena Środa, która była przy artystce w momencie jej śmierci. - Była boginią, a boginie nie umierają. Będą z nami zawsze - podsumowała Środa.
Źródłem powyższych wpisów jest Twitter i Facebook.
POLECAMY: