Funkcjonariusze drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę BMW, który jechał 211 km/h przy ograniczeniu prędkości do maksymalnie 110 km/h. Obywatel Korei został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych.
Mundurowi z wrocławskiej drogówki patrolując autostradę A4 zauważyli BMW jadące ze znaczną prędkością. - Funkcjonariusze dokonali pomiaru przy wykorzystaniu wideorejestratora i okazało się, że mężczyzna jedzie dokładnie 211 km/h w miejscu, gdzie prędkość została ograniczona znakami drogowymi do 110 km/h – mówi st. sierż. Paweł Noga z biura prasowego wrocławskiej policji.
40-letni Koreańczyk tłumaczył, że wydawało mu się, iż na terenie całej Unii Europejskiej na autostradach nie ma ograniczeń prędkości tak jak w Niemczech.
- Mężczyzna został ukarany najwyższym mandatem, jaki mogli w tym przypadku nałożyć mundurowi w wysokości 500 złotych – dodaje Paweł Noga.
ZOBACZ TEŻ:
Śmiertelny wypadek pod Wrocławiem. Kierowca pijany, pasażer nie żyje