W sieci co rusz pojawiają się prześmiewcze memy (kilka z nich prezentujemy w galerii artykułu). Scenarzystom m.in. zarzucono m.in. umieszczenie w pierwszej scenie pilota modlitwy „Zdrowaś Maryjo”, która powstała dopiero 200 lat później.
zobacz również:
Korona Królów - memy. Internauci na wesoło o nowym serialu T...
Z krytyką nie zgadza się prezes TVP, Jacek Kurski, który odpiera zarzuty pod adresem serialu. - Ta krytyka jest absurdalna. Sugerowanie przez krytyków zrobienia z telenoweli pracy naukowe to nic innego jak propozycja zabicia serialu na dzień dobry. Trzeba się zdecydować: albo telenowelowo opowiadamy o historii, albo robimy z historii Polski elaborat naukowy. Nie da się odtworzyć wszystkich detali i szczegółów, żeby nie zamęczyć widza. Telenowela musi odwoływać się do pewnych uproszczeń, ponieważ historia jest bardzo skomplikowana i wierność szczegółom może wywoływać niezrozumienie. Te uproszczenia są świadome i zaplanowane - wyjaśnia prezes TVP.
Widownia na poziomie 4 milionów
„Korona królów” opowiada o kulisach władzy Kazimierza Wielkiego (w tej roli Mateusz Król), króla Polski w latach 1333-1370, ostatniego władcy z dynastii Piastów. Opiekę literacką nad „Koroną królów” sprawuje Ilona Łepkowska. Reżyserią zajmuje się Wojciech Pacyna, a operatorem jest Krzysztof Pakulski. Dwa pilotowe odcinki TVP1 wyemitowała 1 stycznia br. o godz. 18.30 i 19.00. W kolejne dni - od poniedziałku do czwartku - widzowie Jedynki będą oglądać „Koronę królów” o 18.30.
>> Najnowsze i najciekawsze informacje z Bydgoszczy i regionu: www.expressbydgoski.pl
Z danych udostępnionych portalowi Wirtualnemedia.pl przez nadawcę wynika, że ich średnia oglądalność wyniosła 4,16 mln widzów. Pierwszy z nich miał 4,19 mln oglądających, a drugi - 4,15 mln osób. W szczytowych momentach widownia sięgała około 4,40 mln osób (końcówka 1 i 2 odcinka).
„Korona królów” jest początkiem pewnej epoki w telewizji publicznej, na którą ludzie czekali. Mam ambicję zapoczątkowania cyklu, który będzie kontynuowany przez pokolenia i opowie historię Polski - mówi Jacek Kurski
Z oglądalności "Korony Królów" zadowolony jest Jacek Kurski, prezes TVP. - Jestem bardzo zadowolony z oglądalności „Korony królów” - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Jacek Kurski, prezes Telewizji Polskiej. - Spodziewałem się wyników zbliżonych do „Klanu”, a są prawie dwa razy wyższe. Co prawda oglądalność spada, ale wygląda na to, że widownia się stabilizuje. Od dwudziestego odcinka telenowela robi się fascynująca: akcja się dociera, tempo będzie szybsze. Pierwsze odcinki ekspozycyjne były trudniejsze ze względu na zarysowanie akcji - opisuje Kurski. - Wyniki „Korony królów” świadczą o tym, co podejrzewałem od dawna - u widzów jest głód polskich opowieści, polskich bohaterów, polskiej historii i narracji. Po latach emisji tureckich i niemieckich seriali historycznych takich jak „Nasze matki, nasi ojcowie” zaczynamy wypełniać lukę. Wielu widzów z tej telenoweli dowie się, że był taki król jak Kazimierz Wielki, który odbudowywał Polskę - dodaje Kurski. - „Korona królów” jest początkiem pewnej epoki w telewizji publicznej, na którą ludzie czekali - odpowiada Kurski. - Mam ambicję zapoczątkowania cyklu, który będzie kontynuowany przez pokolenia i opowie historię Polski - przez Jagiellonów, królów elekcyjnych Wazów, aż do rozbiorów.
niesamowite znalezisko bydgoskich archeologów:
Znaleziono najcenniejszy skarb w historii Bydgoszczy - kilka...