Koronawirus. Białoruś, Tadżykistan, Burundi i Nikaragua to ostatnie kraje, gdzie wciąż gra się piłkę nożną. "Strach jest wszechobecny"

Jakub Niechciał/X-NEWS
fot. RUPTLY/x-news
Pandemia koronawirusa sparaliżowała sport, w tym również futbol. W całej Europie w piłkę nożna gra się tylko na Białorusi. Ponadto na meczach tamtejszej ligi wciąż pojawiają się kibice. Łącznie w czterech krajach na świecie nie zawieszono rozgrywek. Oprócz Białorusi piłkarze wciąż grają w Tadżykistanie, Burundi i Nikaragui.

W sobotę (04.04) w stolicy Tadżykistanu - Duszanbe rozegrano mecz o Superpuchar, który tradycyjnie otwiera sezon. Miejscowy Istiklol pokonał Khujand 2:1. Ten mecz oraz spotkania ligowe odbyły się przy pustych trybunach.

Z kolei Burundi jako jedyny kraj w Afryce nie zawiesił rozgrywek. Portal Africa News podał, że prezydent krajowej federacji zagroził, iż piłkarze, którzy odmówią gry, zostaną ukarani.

Natomiast w Nikaragui mecze odbywają się bez udziału kibiców, lecz są transmitowane w lokalnych telewizjach i Internecie.
- Będziemy kontynuować sezon do kiedy pozwoli na to sytuacja - powiedział Jose Maria Bermundez, sekretarz krajowej federacji.
- Strach jest wszechobecny. Nie koncentrujemy się na grze - stwierdził Carlos Mosquera, bramkarz z Nikaragui.

Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Burze, deszcze, wiatr. Groźnie może być w całym kraju

Burze, deszcze, wiatr. Groźnie może być w całym kraju

Czy kłótnia Muska z Trumpem zniweczy lot Polaka w kosmos?

Czy kłótnia Muska z Trumpem zniweczy lot Polaka w kosmos?

Wróć na i.pl Portal i.pl