FLESZ - Koronawirus. Realne zagrożenie

"W związku z zagrożeniem powodowanym przez koronawirus oraz podjętymi decyzjami władz państwowych, w diecezji tarnowskiej zawieszamy bierzmowania od 12 marca br. do odwołania" - czytamy w komunikacie ks. Roberta Kantora, kanclerza tarnowskiej kurii. - "Ponadto nie będą organizowane rekolekcje szkolne oraz wszelkiego rodzaju spotkania rejonowe czy dekanalne".
Nie odbędzie się m.in. druga tura rekolekcji dla uczniów tarnowskich szkół, które miały odbywać się w przyszłym tygodniu w tarnowskiej katedrze.
Wcześniej zapadła decyzja o rezygnacji z dwóch dużych spotkań modlitewnych dla młodzieży z całej diecezji. Najbliższe miało odbyć się już w tę sobotę w Tarnowie.
Koronawirus: aktualizowany raport
– Zdecydowaliśmy, że nie odwołujemy, ale przenosimy na późniejszy termin spotkanie dla animatorów „Pełne zanurzenie”. Natomiast obchody Światowego Dnia Młodzieży w Niedzielę Palmową będą przeżywane w parafiach, a nie w Tarnowie. Chcemy, żebyście wiedzieli, że nie panikujemy, ale bardzo zależy nam na waszym zdrowiu i waszych bliskich – mówi ks. Marcin Baran, diecezjalny duszpasterz młodzieży.
W obliczu zagrożenia kornawirusem stosowne komunikaty wystosował abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Ponieważ istnieje wiele dróg przenoszenia się koronawirusa napisał, że trzeba, „aby księża biskupi w swoich diecezjach, w ośrodkach, w których pojawiłoby się takie zagrożenie, przekazali wiernym informację o możliwości przyjmowania na ten czas Komunii świętej duchowej lub na rękę”. Stwierdził również, że nie ma wymogu, by podczas mszy św. przekazywać znak pokoju przez podanie dłoni oraz korzystać z wody święconej umieszczonej w kropielnicach.
- Nikt wody święconej nie będzie wylewać z kropielnic, ale wierni nie muszą zamaczać w niej palców. Podobnie jest ze znakiem pokoju. Przecież równie dobrze można przekazać go sobie w formie ukłonu – wyjaśnia ks. Robert Kantor z tarnowskiej kurii.
Coraz więcej wiernych w kościołach diecezji przyjmuje również komunię św. na rękę.
Na razie nie wiadomo, czy w parafiach w Tarnowie i diecezji, zwiększona zostanie liczba niedzielnych mszy św. - o co zaapelował we wtorek abp Gądecki.
- Proboszczowie nie muszą informować kurii o zmianach w liczbie niedzielnych mszy świętych. Mogą o tym zdecydować sami, bez pytania nas o zgodę – tłumaczy ks. Kantor. Zalecenie to - jak dodaje - dotyczy jednak przede wszystkim dużych parafii, gdzie na nabożeństwach gromadzi się w niedziele bardzo dużo wiernych.
- Dzięki dodatkowym mszom świętym jest szansa na to, że w kościołach będzie nieco „luźniej”, że wierni nie będą stać jeden przy drugim – wyjaśnia.
Sprawdziliśmy. W dwóch największych tarnowskich świątyniach - bazylice katedralnej oraz u księży misjonarzy na taki krok kapłani nie zdecydowali się. W obu - w niedziele sprawowanych jest obecnie po osiem mszy św.
- To jest już bardzo dużo i trudno byłoby znaleźć jeszcze wolny termin. Poza tym widoczny jest spadek liczby wiernych i ścisku na mszach świętych nie ma - przyznaje ks. Adam Nita, proboszcz parafii katedralnej. Zgodnie z tradycją Kościoła podczas nabożeństw śpiewane są suplikacje "Święty Boże, Święty Mocny..." o wygaśnięcie epidemii.
W Krakowie, ze względu na bezpieczeństwo osób starszych, odwołana została msza św. za miasto w Bazylice Mariackiej zaplanowana na 19 marca. Mszę tradycyjnie zamawiają władze miasta i to one podjęły decyzję o jej odwołaniu.
Co z innymi mszami świętymi w Krakowie? Na razie nie ma decyzji o ich odwołaniu, a w mocy wciąż jest apel Konferencji Episkopatu Polski o zwiększenie liczby niedzielnych Mszy Świętych w kościołach, aby jednorazowo w liturgiach mogła uczestniczyć liczba wiernych odpowiednia do wytycznych służb sanitarnych.
Być może przed niedzielą dojdzie do zmiany stanowiska, bo w czwartek na temat sytuacji związanej z koronawirusem ma rozmawiać Rada Stała KEP. Do Warszawy udał się m.in. metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski. W archidiecezji krakowskiej i diecezji tarnowskiej słyszymy, że kurie czekają na oficjalny komunikat KEP, który potem zostanie dostosowany do potrzeb diecezji.
Koronawirus. Co powinniśmy o nim wiedzieć?
Warto wiedzieć, że choroba bardzo długo się w nas wylęga, taki okres wylęgania może trwać nawet ponad 14 dni.
Czym jest koronawirus?
Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Choroba objawia się najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni, zmęczeniem.
Podejrzane objawy:
- wysoka temperatura ciała powyżej 38 stopni Celsjusza
- kaszel
- duszności
- problemy z oddychaniem
Jak często występują objawy?
Ciężki przebieg choroby obserwuje się u ok.15-20% osób. Do zgonów dochodzi u 2-3% osób chorych. Prawdopodobnie dane te zawyżone, gdyż u wielu osób z lekkim przebiegiem zakażenia nie dokonano potwierdzenia laboratoryjnego.
Kto jest najbardziej narażony?
Najbardziej narażone na rozwinięcie ciężkiej postaci choroby i zgon są osoby starsze, z obniżoną odpornością, którym towarzyszą inne choroby, w szczególności przewlekłe.
Jak się zabezpieczyć przed koronawirusem?
Wirus przenosi się drogą kropelkową. Aktualnie nie ma szczepionki przeciw nowemu koronawirusowi. Można natomiast stosować inne metody zapobiegania zakażeniu - np. dokładnie myć ręce. Metody te stosuje się również w przypadku zapobiegania innym chorobom przenoszonym drogą kropelkową np. grypie sezonowej (w przypadku której, szczyt zachorowań przypada w okresie od stycznia do marca każdego roku).
GIS odradza podróż do 9 krajów. Koronawirus rozprzestrzenia ...