Seniorka miała wysoką gorączkę i była skrajnie wycieńczona. Lekarze podejrzewali u niej COVID-19. W związku z tym kobieta trafiła karetką do szpitala zakaźnego w Kędzierzynie-Koźlu. Tam pobrano od niej próbki do zbadania.
Potwierdziły one obecność koronawirusa w organizmie.
W związku z tym oddział wewnętrzny szpitala powiatowego w Strzelcach Opolskich został zamknięty. Siedem osób z personelu, które miały kontakt z zarażoną, trafiło na kwarantannę.
Jak nieoficjalnie ustalił dziennikarz nto, pacjentka leżała w trzyosobowej sali razem z dwoma innymi kobietami. Te pacjentki - jako osoby potencjalnie zarażone - będą przekazane do innych placówek medycznych.
Na oddziale wewnętrznym w Strzelcach Opolskich będzie musiało zostać łącznie 13 innych pacjentów - zostali oni objęci kwarantanną.
Pacjenci mają zapewnioną opiekę lekarską i wyżywienie - zapewnia starosta strzelecki Józef Swaczyna, któremu podlega placówka. - Szpital był przygotowany na taką sytuację. Zresztą strzelecki przypadek nie jest odosobniony. Podobne mają miejsca na co dzień w różnych częściach kraju.
W przyszłym tygodniu pacjentom będą pobrane wymazy do zbadania. Od wyników będzie zależeć ich dalszy los.
W niedzielę po południu Ministerstwo Zdrowia i Urząd Wojewódzki potwierdziły, że do szpitala w Kędzierzynie-Koźlu trafiła mieszkanka powiatu w wieku senioralnym. Jej stan jest stabilny.
