Spis treści
Jeden z pasażerów poczuł się w pewnym momencie bardzo źle. Lecący samolotem lekarz podjął natychmiast próbę ratowania mężczyzny.
Zmiana kursu nie wchodziła już w rachubę
W tym czasie samolot był nad Atlantykiem i nie było możliwości przekierowania lotu, maszyna musiała dolecieć do Bostonu.
Po chwili okazało się, że desperackie próby ratowania chorego nie powiodły się, mężczyzna zmarł. Nie podano nazwiska pasażera ani jego wieku. O fakcie natychmiast powiadomiono służby naziemne.
Zgony w samolotach zdarzają się bardzo rzadko, ale gdy już do tego dochodzi, załoga pokładowa musi przestrzegać pewnych procedur.
Specjalne procedury w przypadku tragedii
Po pierwsze, odnotowuje czas zgonu. Następnie przenosi ciało w odosobnione miejsce. Jeśli samolot jest pełny, zmarły może zostać przykryty kocem lub umieszczony w worku w swoim siedzeniu z zapiętymi pasami bezpieczeństwa.
W tym czasie załoga informuje lotnisko, na którym maszyna ma lądować. Po wylądowaniu, pasażerowie opuszczają samolot, a następnie na pokład wchodzą medycy i śledczy.
Badanie opublikowane w New England Journal of Medicine wykazało, że nagłe przypadki medyczne zdarzają się raz na 600 lotów, do zgonów dochodzi jeszcze rzadziej. Główną przyczyną zgonów są problemy kardiologiczne, takie jak zawały serca.