W fazie grupowej, Polki najpierw bez większych problemów poradziły sobie z Cyprem 22:8, a następnie w trudnym meczu pokonały silne Litwinki 21:16. W ćwierćfinale zmierzyły się ze Szwajcarią. Po bardzo wymagającym spotkaniu wygrały 17:15, a to oznaczało awans do strefy medalowej!
W półfinale, podopieczne trenerki Karoliny Szlachty - niestety - musiały uznać wyższość Holandii 15:20.
- Słabo zagrałyśmy w tym półfinale... - wyznała szkoleniowiec. - Wiedziałam, że z Hiszpanią możemy powalczyć o zwycięstwo. Mówiłam dziewczynom, że wygra ten, kto popełni mniej błędów w końcówce. Medal to dla nas naprawdę wielki sukces.
Aldona cuda dokona
- To nasz pierwszy medal w koszykówce 3x3 - powiedziała zaraz po zdobyciu medali Aldona Morawiec, która gra ze specjalnym stabilizatorem na kolanie, gdyż po jednym z urazów odniesionych w meczu koszykówki 5x5 nie ma więzadła krzyżowego. - Hiszpania to świetny zespół, to niesamowite, że wygrałyśmy. Byłyśmy bardzo skoncentrowane i zmotywowane. Udało się! Zakochałam się w koszykówce 3x3. Przez ostatnie cztery lata pracowałyśmy na taki wynik. Miałam problemy ze zdrowiem, więc to dla mnie jeszcze lepsze uczucie. Najbardziej zapamiętam mecz ćwierćfinałowy ze Szwajcarkami.
Reprezentacja Polski grała w Grazu w składzie: Klaudia Gertchen (BC Polkowice), Aldona Morawiec (Rheinland Lions), Klaudia Sosnowska (SKK Polonia Warszawa) i Dominika Fiszer (PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp.).
W całym turnieju najwięcej punktów dla Polski zdobyła Aldona Morawiec - 31. Fiszer miała 25, Sosnowska 19, a Gertchen 16.
Najskuteczniejsza była Holenderka Natalie Van Den Adel (37 punktów) przed Laetitią Guapo z Francji (35) i naszą Morawiec (31).
Turniej w Grazu to drugi występ naszych koszykarek w gronie 12 najlepszych drużyn Starego Kontynentu. W 2019 roku zajęły 12. miejsce.
