Kraków. Andrzej Kraśnicki, prezes PKOl: Wycofanie się z organizacji igrzysk europejskich byłoby kompromitacją na światową skalę

Przemysław Franczak
Przemysław Franczak
Andrzej Kraśnicki (trzeci z prawej) we wtorek wziął udział w otwarciu wystawy „Od stu lat na olimpijskim szlaku”. Na zdjęciu z prawej strony są prof. Józef Lipiec i prezydent Jacek Majchrowski, na lewo od szefa PKOl Apoloniusz Tajner, Józefa Ledwig, Adam Krzesiński i Tomasz Kucharski
Andrzej Kraśnicki (trzeci z prawej) we wtorek wziął udział w otwarciu wystawy „Od stu lat na olimpijskim szlaku”. Na zdjęciu z prawej strony są prof. Józef Lipiec i prezydent Jacek Majchrowski, na lewo od szefa PKOl Apoloniusz Tajner, Józefa Ledwig, Adam Krzesiński i Tomasz Kucharski Konrad Kozłowski
Andrzej Kraśnicki, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, mówi o igrzyskach europejskich w Krakowie w 2023 roku oraz jubileuszu 100-lecia PKOl.

Krakowska realpolitik w sprawie igrzysk. Rząd ma, rząd da [KOMENTARZ]

Kraków i Małopolskę już ponad dwa miesiące temu wybrano gospodarzem trzeciej edycji igrzysk europejskich. Na razie jest mało konkretów. Co udało się zrobić od tamtego czasu?
Za wcześnie, by mówić o szczegółach. Czekamy na końcowe efekty rozmów, które się toczą między Europejskim Komitetem Olimpijskim (EOC - przyp.) i federacjami sportowymi z wielu dyscyplin. Z moich informacji wynika, że jest ogromne zainteresowanie i za te kilka lat będzie tu najwyższy poziom sportowy, zawody rozgrywane w ramach mistrzostw Europy lub olimpijskich kwalifikacji. Dzisiaj to wszystko wymaga czasu, uzgodnień, doboru obiektów, wsparcia i pomocy ze strony rządu. Deklaracja rządowa jest jednoznaczna: jest to impreza rangi narodowej. Wsparcie powinno usatysfakcjonować wszystkich tych, którzy kochają sport w Krakowie i Małopolsce. Nie mówiąc o tym, że jest to znakomita promocja przez najbliższy okres dla miasta i regionu w Europie, a powiem nawet mocniej - w świecie.

To jednak ogólniki. Kiedy pojawią się szczegółowe informacje w sprawie kosztów, programu, skali inwestycji?
Czekamy teraz na październikowe wybory i ukształtowanie się nowego rządu, z którym będziemy rozmawiać i współpracować w kolejnych latach. Z kolei w przypadku EOC, to na początku roku będziemy chcieli zawrzeć umowę na organizację igrzysk. Wtedy będą znane wszystkie szczegóły dotyczące m.in. infrastruktury.

Wy musicie znać je jednak wcześniej. Kiedy?
Jako człowiek biznesu powiem, że gdy podpiszemy umowę, to będziemy o tym mogli mówić.

Kto ma dziś główny wpływ na wybór dyscyplin?
Decydujący wpływ ma EOC, miasto i region. To jest związane z wzajemnymi rozmowami, deklaracjami, chęciami. Ten proces cały czas trwa. Mamy sytuację, która wymaga spokojnego podejścia. W tej chwili najważniejsze rozmowy prowadzi EOC z europejskimi federacjami. Kiedy otrzymamy od nich ostateczną informację, to do tego będziemy się starali dołożyć imprezy obejmujące dyscypliny istotne dla nas.

Kraków. Gwiazdy sportu na otwarciu wystawy „Od 100 lat na ol...

No dobrze, ale kto tworzy ten polski komitet roboczy? Bo oficjalnego komitetu organizacyjnego wciąż nie ma.
To wszystko się w tej chwili kształtuje. Decyzje zapadną, gdy będziemy mieli jasność co do nowych władz państwowych. Wtedy zaczniemy działać bardzo odważnie i efektywnie.

Teraz szachują was październikowe wybory?
Nic nas nie szachuje, chcemy tylko ukształtowania władz, z którymi będziemy współpracować do 2023 roku.

W teorii jest ryzyko, że trzeba będzie zrobić krok w tył? Zmieni się rząd, który powie: „my żadnych gwarancji nie udzielaliśmy”?
Tych partnerów jest dużo więcej i podjęcie takiej decyzji przez jednego z nich nie wyklucza realizacji takiej imprezy.

Mimo wszystko?
Mimo wszystko. Wycofanie się to byłaby kompromitacja na skalę światową i w ogóle tego nie biorę pod uwagę. Po jednoznacznych deklaracjach rządu, po zmianie stanowiska i wyraźnym określeniu chęci organizacji tej imprezy zarówno przez miasto, jak i przez Urząd Marszałkowski, ja takich zagrożeń nie widzę.

Właśnie, na początku w Krakowie sceptycznie traktowano ten pomysł.
A teraz bardzo się cieszę, że mamy takiego wspaniałego partnera jak miasto Kraków, jego mieszkańców i władze. Wspólnie z Małopolską będziemy mogli zorganizować imprezę europejską najwyższej rangi. Teraz zainaugurowaliśmy w Krakowie uroczystości jubileuszu 100-lecia PKOl. 12 października, w dniu powstania PKOl, będą kolejne uroczystości, a także konferencja naukowa. Jeżeli ktoś ma wątpliwości w kwestii naszych relacji, ostatnie działania świadczą, że ruch olimpijski jest ważny dla Krakowa i vice versa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. Andrzej Kraśnicki, prezes PKOl: Wycofanie się z organizacji igrzysk europejskich byłoby kompromitacją na światową skalę - Gazeta Krakowska

Komentarze 39

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Jaką kurde kompromitacją? Zróbcie to w n. hucie. Rzucanie grabiami, plucie na odległość i modlenie na czas do św. wojtylaka (sankito subito).

Wszyscy będą pod wrażeniem.

B
Burmistrz Nowej Huty
Kraków i Chorzów nie są brane pod uwagę. Pamiętacie minę pewnego urzędnika gdy to usłyszał 13.05.2009 w Warszawie? Chodziło wtedy o cywilizowana impreze
w
weka
4 września, 13:32, Kolejna żaba w Krakowie:

Z tą Olimpidą jest jak stawianiem pomnika Armii Krajowej. Nikt nie jest przeciw Każdy popiera a budowa od lat nie może dotrzeć do finału !

Ciekawe kto popiera. Podaj te (nie) liczne nazwiska do publicznej wiadomości. Znajdziesz kogoś oprócz kręcących te lody ? Chyba Ci się coś przestawiło, alboś słoik.

M
Mocno wkurzony
A kiedy tramwaj na Górkę Narodową?
Z
Zimbo
Już nie mogę się doczekać konkursu ringo, siedemnastoboju i zwłaszcza strzelania w pozycji kucznej z zawiązanymi oczami do sylwetki biegnącego dzika.
K
Kolejna żaba w Krakowie
Z tą Olimpidą jest jak stawianiem pomnika Armii Krajowej. Nikt nie jest przeciw Każdy popiera a budowa od lat nie może dotrzeć do finału !
K
Krakus
Merytorycznie dobrze byłoby żeby jasno wskazać jakie dyscypliny, jaka pora roku, na jakich obiektach istniejących, a jakie trzeba zbudować, kto zapłaci i utrzyma te budowle, jaka przewidywalna ilość zawodników etc. Prosimy o rzetelne dziennikarstwo. Na marginesie, potrzeba parkingi pobudować dla gości.
G
Gość
Ja bym wolała żeby w końcu ruszyli z remontem 29-listopada i budową tramwaju na Górkę Narodową, bo te inwestycje cały czas przekładane są na nie wiadomo kiedy...
T
TAK
Proponuję zadać sobie trud i porównać różnice między IO a IE. Mieszkańcy Krakowa wypowiedzieli się ws. IO co nie daje mandatu na IE. Skala obu imprez jest nieporównywalna, więc Kraków z okolicami wciągnie IE niczym Majchrowski swoje cygaro po udanym dla niego dniu.
G
Gość
Jako prezes PKOl Kraśnicki nie ma żadnych kompetencji do oceniania czy wycofanie się będzie wstydem czy nie.
s
szansa jakich mało
Dobra decyzja. Mamy mnóstwo młodych ludzi przygotowanych do zrobienia tej imprezy na najwyższym poziomie.
G
Gość
Ależ ten Majchrowski nie daj
M
Markus
Ja dam więcej: 130, co ja mówię 150% poparcia dla igrzysk! Wielkie TAK dla rządzących tym miastem leśnych dziadków, byłych pezepeerowców, towarzyszy profesorów.

Miasto jest całkowicie nieprzejezdne, 4 tysiące kopciuchów po tylu latach działania antysmogowego, betonowe moloch osiedlowe bez dróg dojazdowych i chodników (ale Majchrowskiemu się to podoba), 3,5 km dwupasmówki za (na razie) 800 mln,zwanej trasą Łagiewnicką (na razie rok opóźnienia, ledwo zaczęli budowę), stadion Wisły (koszmarek) za drugie tyle i klub, który chyli się ku upadkowi (i który by upadł, gdyby udało się Wannie Lee spisać porządną umowę (Majchrowski o Wannie: wygląda na sensownego). Można by wymieniać przez kilka stron.

Zbierzmy się i wybijmy im z głowy chociaż te ich igrzyska, którymi oni chcą otworzyć oczy niedowiarkom (i znów dać zarobić swoim).
G
Gość
4 września, 8:55, 100% poparcia dla igrzysk:

Pocą się paluszki od stukania w klawiaturę tych paranoi o szkodliwości igrzysk. Rozwój, a nie zaściankowość. Nie robimy tego dla siebie, a dla przyszłych pokoleń!

Dla przyszłych pokoleń to w Krakowie trzeba parkingów, parków, przedszkoli, placówek pobytu dziennego dla seniorów, szpitali. Igrzyska to zabawa dla bogatych działaczy - tony żarcia i picia na koszt podatnika, prostytutki z całej Polski dla prezesów, prezesików i działaczy, tfu. To są całe wasze igrzyska, których żaden mieszkaniec Krakowa nie chce.

100% poparcia dla igrzysk
Pocą się paluszki od stukania w klawiaturę tych paranoi o szkodliwości igrzysk. Rozwój, a nie zaściankowość. Nie robimy tego dla siebie, a dla przyszłych pokoleń!
Wróć na i.pl Portal i.pl