Kraków. Walka z handlem abonamentami w strefie płatnego parkowania

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Tak ma wyglądać podział strefy parkowania po wprowadzeniu zmian
Tak ma wyglądać podział strefy parkowania po wprowadzeniu zmian Mapa: Urząd Miasta Krakowa
Całoroczne zezwolenie na parkowanie w strefie kosztuje na czarnym rynku 1 tys. zł. Jak długo jeszcze?

W internecie można znaleźć ogłoszenia sprzedaży abonamentów na parkowanie w strefie płatnego postoju. Można je nabyć, nawet nie będąc jej mieszkańcem.

Dlatego urzędnicy przygotowali zmiany przepisów, które mają ukrócić ten proceder. Przy okazji zaproponowali także, aby strefę w Starym Mieście i Podgórzu podzielić na podstrefy, a to spotkało się z dużym niezadowoleniem mieszkańców.

Obecnie w strefie prowadzona jest reorganizacja, po której będzie w niej ok. 18,5 tys. miejsc postojowych. Spółka Miejska Infrastruktura wydała prawie 26 tys. abonamentów mieszkańca za 10 zł za miesiąc (w parkomacie więcej zapłacimy za trzy godziny parkowania). W MI szacują, że ponad 5 tys. abonamentów trafiło do osób, które co prawda nie mieszkają w strefie, ale wykorzystują luki w przepisach.

Jak więc zdobyć abonament do strefy, jeżeli nie jest się jej mieszkańcem? Wystarczy... zajrzeć do internetu. Bez problemu znaleźliśmy tam ogłoszenia z propozycją sprzedaży całorocznych abonamentów np. za tysiąc złotych. Skontaktowaliśmy się na podany był nr telefonu. Rozmówca (nie chciał podać imienia i nazwiska) wyjaśnił, że wystarczy spisać z nim umowę użyczenia mu samochodu i w biurze strefy odebrać identyfikator. Za roczne zezwolenie autor ogłoszenia chce 1 tys. zł, a za pół roku - 750 zł. - Nie jest zakazane użyczenie samochodu. Skoro miasto zarabia na tym, że osoby płacące w parkomatach zajmują miejsca postojowe mieszkańcom, to ja też wpadłem na pomysł, że mogę dorobić w taki sposób - wyjaśnia autor ogłoszenia.

Takie praktyki mają być jednak ukrócone. Przygotowany przez prezydenta projekt uchwały, dotyczący zmian w strefie płatnego postoju zakłada, że na jedną osobę ma być jedno zezwolenie. - To wykluczy pozyskanie kolejnych abonamentów po podpisaniu umowy użyczenia pojazdu - mówi Łukasz Franek, zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Przedstawiciele tej miejskiej jednostki wraz z MI przygotowali propozycję zmian w strefie. W ramach tego projektu urzędnicy przygotowali też nowy podział strefy (patrz mapa). Najstarszą jest strefa P1 Stare Miasto. Koncepcja zakłada, że zostanie rozparcelowana na cztery mniejsze podstrefy - P1I, P1II, P1III, P1IV. Dzięki temu np. mieszkaniec ul. Wielopole będzie mógł na abonament parkować tylko w swojej podstrefie, a nie jak teraz w całym Starym Mieście, a więc też np. na ul. Piłsudskiego czy Długiej.

Zdaniem urzędników, takie rozwiązanie będzie ułatwieniem dla mieszkańców. - Strefa P1 jest niewspółmiernie większa od pozostałych. Przypomnę, że strefy są po to, aby m.in. umożliwić ich mieszkańcom łatwiejszy dostęp do miejsc postojowych. Jest więc propozycja, aby tak naprawdę dla dobra mieszkańców strefę P1 podzielić na mniejsze części - argumentuje Łukasz Franek.

Dodatkowo zaproponowano podział strefy P5 Podgórze na dwie mniejsze - P5I i P5II.

Mieszkańcom nie podoba się jednak nowy pomysł. W tej sprawie często mają odmienne zdanie niż urzędnicy. „To będzie kolejny cios w nas. W praktyce oznacza to tyle, że nie mogąc zaparkować w okolicach miejsca zamieszkania, choćby z powodu zbyt dużej liczby przyjezdnych aut w ciągu dnia, nie będę mógł zostawić auta dalej, gdyż będzie to już inna strefa” - argumentuje pan Szymon na Facebooku.

Propozycję urzędu krytykują też radni z Dzielnicy I Stare Miasto. - Szkoda, że ten pomysł w ogóle nie był konsultowany z nami i mieszkańcami. Uważam, że to było dużym błędem. Mieszkańcy powinni być powiadomieni o planowanych zmianach i wypowiedzieć się na ten temat - mówi Tomasz Daros, przewodniczący „jedynki”.

- A mieszkańcy mają negatywne zdanie na temat planowanych zmian dotyczących podziału na podstrefy. Tym bardziej jest to źle przez nich postrzegane w czasie, w którym wprowadzane są inne zmiany w strefie, takie jak ograniczanie liczby miejsc parkingowych albo wyznaczanie nowych ulic jednokierunkowych - dodaje.

Ostatecznie o tym, czy zmiany wejdą w życie, zadecydują radni miejscy. Tematem mają się zająć na dzisiejszej sesji Rady Miasta Krakowa. - Za wcześnie na wprowadzanie takich zmian - komentuje radny Wojciech Wojtowicz (PO). Przypomina, że rząd pracuje nad nowym prawem dla stref parkowania i w przyszłym roku znów mogą być kolejne innowacje.

Wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel przekonuje, że to zmiany porządkowe, nie obejmujące np. poszerzania strefy. Jeszcze raz za jej poprawianie ZIKiT może się zabrać w przyszłym roku, jeżeli tylko rząd zmieni przepisy i umożliwi pobieranie wyższych opłat za parkowanie (nie jak obecnie 3 zł, ale nawet do 9 zł za godzinę) albo zezwoli na wprowadzanie stref zezwalających na wjazd do centrum samochodom z silnikami ekologicznymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 49

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

U
Ula
Rozumiem, że zg. z twoja myslą mam towar do sklepów zapakować do plecaka i przewozić mpk? A nieee mam działalność gospodarczą przenieść poza Kraków?
S
Specjalista budowlaniec
heh, to czemu sobie sami nie wykańczacie i nie remontujecie mieszkań ? Tylko cały czas prosicie nas spoza Kra żebyśmy przyjechali u Was pracować i Wam pomagać ? Ostatnio moja ekipa miała nagraną spokojną robotę na miejscu to dzwoni Pani Krakowianka błaga żebyśmy przyjechali na wykończenie nowo oddanego bloku, mówi że już druga ekipa z KrK ją wystawiła, odwlekają a ona chciała Święta w nowym mieszkaniu spędzić. Ona dopłaci do wyceny tylko chce żebyśmy przyjechali. No to przyjechaliśmy, działamy, jeszcze dwa inne mieszkania równolegle są wykańczane i wszystkie pozostałe ekipy też zaproszono z poza Krakowa. To pytam czemu nas wręcz błagacie żebyśmy przyjechali a później takie teksty że betoniarkę to można pociągiem pewnie przywieźć i w transport miejscu się przesiąść. A po pracy ide do lokalnego marketu i de facto koleżanka odemnie z klasy z sąsiedniej miejscowości na kasie pracuje. To czemu sami nie siądziecie na kasach nie
m
majdan72
Idąc Twoim tokiem rozumowania to możesz przyjechać do KrK pociągiem, atobusem itd. Pomijając miejsca parkingowe od dłuższego czasu zauważam iż osoby spoza Krk w ruchu wielkomiejskim radzą sobie znacznie gorzej, często reagują agresywnie na sytuacje które ich przerastają, częściej łamią przepisy, próbując cwaniactwem i tupetem nadrobić braki społeczne. Niestety..... i bynajmniej nie jestem lokalnym ksenofobem.
j
jozek2108
dlaczego mam płacić podwójnie za strefę ? Jeżeli płacę za strefę to powinienem parkować w całym mieście bo jak ja parkuję na łokietka to gostek z łokietka który też płaci może stać na moim miejscu to jest wszystko do góry nogami byle nakarmić zasranych urzędasów
a
aaa
Problem w tym że ty możesz sobie na olszy parkować i nie płacić zajmując koledze miejsce parkingowe a on żeby zaparkować w strefie musi płacić i to nie mało, a płacicie takie same podatki więc ty jesteś uprzywilejowany. Dodam jeszcze że teraz na wielu osiedlach trzeba wykupić sobie miejsce parkingowe za kilkadziesiąt tyś. zł. i płacić za nie czynsz. co znowu pokazuje że mieszkańcy strefy są objęci niezrozumiałymi przywilejami.
a
aaa
Problem w tym że ty możesz sobie na olszy parkować i nie płacić zajmując koledze miejsce parkingowe a on żeby zaparkować w strefie musi płacić i to nie mało, a płacicie takie same podatki więc ty jesteś uprzywilejowany. Dodam jeszcze że teraz na wielu osiedlach trzeba wykupić sobie miejsce parkingowe za kilkadziesiąt tyś. zł. i płacić za nie czynsz. co znowu pokazuje że mieszkańcy strefy są objęci niezrozumiałymi przywilejami.
K
Krakus
Mylisz się 1 samochód na 1 mieszkańca to zdecydowanie za dużo nawet 1 na 10 mieszkańców to jeszcze sporo. 90% mieszkańców posiada i używa samochody całkowicie bez sensu. W Krakowie jest bardzo dobrze rozwinięta komunikacja miejska i niezrozumiałe jest czemu ludzie wolą jeździć do pracy samochodami a nie MPK pomimo że mają bezpośrednie połączenie. W Krakowie powinno się wprowadzić podatek od posiadania samochodu w większości dużych miast w europie odsetek mieszkańców posiadających samochody jest znacznie mniejszy niż w Krakowie.
a
aaa
Wprost przeciwnie - mieszkając w mieście masz łatwy dostęp do mpk więc dla ciebie posiadanie samochodu jest zbytecznym luksusem dlatego powinieneś za to słono płacić, ludzie z poza krakowa często nie maja innej możliwości niż dojazd samochodem i dla nich to nie luksus a jedyny możliwy środek transportu, co oczywiście nie znaczy że powinni wjeżdżać do centrum samochodami.
n
nieomylnmy
A co to za różnica ILE płacę podatku? Mieszkańcy strefy wszyscy płacą więcej niż ja? Na pewno nie. Płacę je na utrzymanie miasta. Tak samo jak płacą je inni. I za to utrzymanie miasta należy mi się możliwość z niego korzystania. W równym stopniu co mieszkaniec dzielnicy nawet tej położonej bliżej centrum.
Ktoś kto mieszka bliżej centrum ma tam MIESZKANIE a nie MIESZKANIE i parking na ulicy przy domu za 10zł.

Kiedy strefą był rynek i okolice plant, Krakowianie to rozumieli, bo nie chcieli mieć zajeżdżonej starówki a namiastka mieszkańców stamtąd miała gorzej a nie lepiej, bo miała mniej miejsc (wiele zlikwidowano) ale przez to abonamenty nie budziły kontrowersji.
n
nieomylnmy
A co to za różnica ILE płacę podatku? Mieszkańcy strefy wszyscy płacą więcej niż ja? Na pewno nie. Płacę je na utrzymanie miasta. Tak samo jak płacą je inni. I za to utrzymanie miasta należy mi się możliwość z niego korzystania. W równym stopniu co mieszkaniec dzielnicy nawet tej położonej bliżej centrum.
Ktoś kto mieszka bliżej centrum ma tam MIESZKANIE a nie MIESZKANIE i parking na ulicy przy domu za 10zł.

Kiedy strefą był rynek i okolice plant, Krakowianie to rozumieli, bo nie chcieli mieć zajeżdżonej starówki a namiastka mieszkańców stamtąd miała gorzej a nie lepiej, bo miała mniej miejsc (wiele zlikwidowano) ale przez to abonamenty nie budziły kontrowersji.
g
gniewko_syn_ryba
bo wszędzie masz blisko na nogach, a jak cię bolą lub chcesz jechać trochę dalej, to masz tramwaje i autobusy. Jak potrzebujesz auto do wyjazdów poza Kraków, to nie jesteś prawdziwym Krakusem bo tacy poza Kraków nigdy nie wyjeżdżają... ;))) A serio, możesz w takim przypadku trzymać je na parkingu na obrzeżach, do którego dojedziesz w razie potrzeby skorzystania komunikacją miejską.
g
gniewko_syn_ryba
Jak Krakus ma auto w leasingu w firmie z Wrocławia, Poznania, Warszawy, czy Gdańska (a tak jest najczęściej), to NIE będzie miał tablic KR bo nie jest właścicielem tego auta i to nie on je rejestruje.
g
gniewko_syn_ryba
"Krakowianie nie jadą na wieś słoików i nie zajmują im miejsca pod remizą"

... to skąd w takim razie tyle krakowskich tablic widuję codziennie po wsiach POZA Krakowem ?... Wybierz się choćby wiosną w weekend pod remizę w Będkowicach i zobacz ile jest tam aut z blachami KR, zajmujących zupełnie ZA DARMO (!!!) miejsca postojowe mieszkańców ... To, że ty przez całe swoje marne życie nie wyściubiłeś nosa poza swój Krakówek nie znaczy, że wszyscy inni Krakusi tak mają. Ciekawe co zrobią, gdy ościenne gminy wprowadzą takie opłaty jakie tobie podobni postulują dla "słoików"... ;)))
u
ujek
A co z parkingami, piętrowymi w górę lub w dół, jak na całym żwiecie??
O
Olek
To ma piernik do wiatraka, że obywatel obywatelowi równy, zwłaszcza jeśli jest mieszkańcem tego samego miasta. Jeśli chcesz ulicę na wyłączność dla jej mieszkańców to ją utrzymuj, sprzątaj, odśnieżaj i remontuj za własne pieniądze a nie za moje. Bo płacę takie same podatki jak Ty w tym samym mieście co Ty. I nie widzę powodu, dla którego ja mam płacić w wymyslonej strefie płatnej a Ty możesz sobie parkować pod moim blokiem za free.
Wróć na i.pl Portal i.pl