„Kredyt na start” nie ruszy w tym roku. Pieniądze przesunięte dla powodzian. Wiceminister Tomasz Lewandowski tłumaczy szczegóły

Lidia Lemaniak
Wideo
od 7 lat
Pieniądze z programu „Kredyt na start” zostały przesunięte na pomoc powodzianom. Czy to oznacza, że program dopłat do kredytów mieszkaniowych nie ruszy? O tym portal i.pl rozmawiał z wiceministrem rozwoju i technologii Tomaszem Lewandowskim z Lewicy, która jest przeciwna „Kredytowi na start”.

„Kredyt na start” nie ruszy w tym roku. Sprzeciwiały się mu Lewica i Polska 2050

We wtorek wiceminister rozwoju i technologii Jacek Tomczak (PSL) poinformował, że środki z programu „Kredyt na start” zostały przesunięte dla powodzian w zakresie budownictwa mieszkaniowego, na odbudowę gmin, budynków komunalnych, remonty, termomodernizację i budowę nowych budynków, które mają zaspokoić potrzeby powodzian.

– Tym niemniej na przyszły rok w ramach rezerwy mamy zagwarantowane te środki, więc jak tylko będzie taka możliwość i będzie konsensus w polskim parlamencie w tej sprawie, te środki są zagwarantowane i możemy ten program w każdej chwili uruchomić – zapewnił wiceminister.

Wiceminister z Lewicy tłumaczy szczegóły

W rozmowie z i.pl wiceminister rozwoju i technologii Tomasz Lewandowski (Lewica), wyjaśnił, że, aby „być w prawdzie, to trzeba powiedzieć, że przesuniętych na program budownictwa społecznego i program termomodernizacji, zostanie 500 mln zł z tegorocznej rezerwy budżetowej”.

– Nikt nie miał wątpliwości, że tegoroczna rezerwa na program „Kredyt na start” nie będzie przeznaczona – podkreślił.

Wyjaśnił jednak, że kiedy słucha entuzjastycznych wypowiedzi, że to „świetna decyzja i dobrze, że program »Kredyt na start” został pogrzebany”, to – jak zaznaczył – trzeba powiedzieć, że nic takiego się nie wydarzyło.

– Po prostu – wydłużony został proces dyskusji nad projektem „Kredyt na start”. To sprawiło, że program nie został uruchomiony, a środki w rezerwie były środkami wolnymi, które mogły być wykorzystane na cele mieszkaniowe inne niż program dopłat do kredytów. Czyli mamy 500 mln zł w rezerwie celowej, która zgodnie z przepisami prawa może być uruchomiona do 15 października – tłumaczył.

Wiceminister podkreślił, że w związku z tym „nie było najmniejszych szans i żadnej przestrzeni do tego, żeby środki były w tym roku wykorzystane na »Kredyt na start« i propozycja decyzji rządu o przesunięciu tych środków dotyczy tego roku”.

„Kredyt na start” ruszy w przyszłym roku? Jeszcze nie ma decyzji

Pytany, czy to oznacza, że „Kredyt na start” może ruszyć w przyszłym roku, Tomasz Lewandowski odpowiedział, że „byłoby nieuczciwością mówienie, że jakieś decyzje w tym zakresie zostały podjęte i coś zostało przesądzone”.

– Nic nie zostało przesądzone. Liderzy ugrupowań, tworzących koalicję 15 października, rozmawiają. Myślę i mam nadzieję, że porozumienie zostanie ostatecznie osiągnięte i że będziemy mogli w końcu ruszyć do prowadzenia prawdziwej polityki mieszkaniowej”.

Tomasz Lewandowski podkreślił, że oczywiście cieszy się z tego, że 500 mln zł z rezerwy budżetowej trafi na pomoc powodzianom.

– Środki zostaną przeznaczone m.in. na już złożone wnioski do narzędzia funkcjonującego w BGK – dopłat, bezzwrotnego finansowania budownictwa społecznego czy socjalnego oraz komunalnego z terenów objętych powodzią. Mamy takich wniosków już złożonych do BGK na łączną kwotę 260 mln zł. Zakładały one bezzwrotne wsparcie na poziomie 80 proc. My zaproponowaliśmy dla powodzian, w tej szczególnej sytuacji, zwiększenie poziomu bezzwrotnego wsparcia do 100 proc. - mówił.

Co zakładał projekt dopłat do kredytów mieszkaniowych?

11 września minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk (PSL) informował, że środki na budownictwo społeczne, „Kredyt na start” i budownictwo własnościowe „są uwzględnione w przyszłorocznym budżecie”. Tłumaczył, że ze wstępnych szacunków pierwszy rok funkcjonowania programu kredytowego w przyszłym roku kosztowałby nieco ponad 500 mln zł i „nie jest to dominująca kwota ze środków przeznaczonych na mieszkalnictwo w przyszłym roku, w kwocie blisko 4,5 mld zł”.

Według informacji resortu finansów, w projekcie budżetu na 2025 roku na budownictwo mieszkaniowe przewidziano środki w kwocie 4,28 mld zł, z czego 1,6 mld jest w rezerwach.

Za projekt ustawy w sprawie kredytu mieszkaniowego „na start” odpowiada MRiT. Według wcześniejszych zapowiedzi nowy kredyt mieszkaniowy, zastępujący Bezpieczny Kredyt 2 proc. i rodzinny kredyt mieszkaniowy, ma zapewnić finansowe wsparcie w formie dopłat do rat. Zgodnie z propozycją warunkiem uzyskania dopłat w ramach projektu miałoby być spełnienie kryterium dochodowego, które oparto o pierwszy próg podatkowy, czyli roczny dochód na poziomie 120 tys. zł brutto.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl