Na początku czerwca na łamach „Dziennika Zachodniego” pisaliśmy o planach reaktywacji kopalni Krupiński w Suszcu. Wskrzeszeniem kopalni jest bowiem zainteresowany brytyjski inwestor, który zapewnia, że ma wszystko, czego potrzeba, by plan ziścić. – Na inwestycję przeznaczymy kwotę 600 milionów złotych, z czego część pochłonie zwrot pomocy publicznej udzielonej przez państwo na likwidację kopalni – zapewniali przedstawiciele Tamar Resources.
W przypadku ponownego otwarcia kopalni Krupiński w Suszcu, zatrudnienie w zakładzie miałoby znaleźć ponad 2 tys. osób i 400 podwykonawców. Ale wszystko wskazuje na to, że plan spali na panewce, bo zdaniem Ministerstwa Energii inwestor nie jest wiarygodny w swoich zapewnieniach. Głos w sprawie po tygodniach oczekiwań zabrał w rozmowie z nami wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.
– Z analizy finansowej Ministerstwa Energii wynika, że wstrzymanie likwidacji kopalni Krupiński kosztowałoby budżet państwa 250 tysięcy złotych dziennie – mówi wiceminister Tobiszowski. – W sytuacji, kiedy przedstawiciele Tamar Resources potrzebują pół roku na „rozeznanie”, nie możemy pozwolić sobie na wstrzymanie likwidacji i ryzykować tak dużych strat finansowych. Ale, co chcę zdecydowanie podkreślić, nie jest to jedyny powód, dla którego podchodzimy bardzo ostrożnie do tego tematu – podkreśla.
Na decyzję o braku wsparcia inwestora ze strony ministerstwa miały złożyć się także przedstawiane przez niego nieprawdziwe informacje, brak wiedzy na temat kopalni i wiele innych.
Brak wsparcia ministerstwa na działania inwestora jest niezrozumiały dla związkowców, którzy przyznają, że była to jedna z ostatnich możliwości uratowania Krupińskiego. – Dla nas najważniejsze jest to, żeby złoża węgla, które się tam znajdują, nie zostały zmarnowane – mówi Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „S”. – Ale jeszcze nie tracimy nadziei, czekamy na odpowiedź premiera Mateusza Morawieckiego na nasze pismo, w którym zwróciliśmy się do niego z prośbą o interwencję w tej sprawie – dodaje.
Więcej na ten temat przeczytacie w jutrzejszym (18 lipca) wydaniu Dziennika Zachodniego.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w programie TyDZień
