Krytyka po koncercie "Murem za polskim mundurem". Edyta Górniak zalała się łzami

hel
fot. Instagram/Edyta Górniak
Na Edytę Górniak spłynęła fala krytyki po tym, jak na koncercie "Murem za polskim mundurem" wykonała utwór "Czerwone maki". Gwiazda opublikowała w nocy nagranie, na którym zalewa się łzami.

Koncert odbył się w niedzielę, jego organizatorem było TVP.

Po wykonaniu przez Górniak utworu "Czerwone maki", na facebookowym koncie TVP wylała się na nią fala krytyki. Padł nawet komentarz, że taka aranżacja to obraza dla żołnierzy, którzy walczyli pod Monte Cassino.

Po koncercie, w nocy, Górniak opublikowała na Instagramie kilka wideo, na którym płacze.

"Jeżeli ta historia jest prawdziwa, to znaczy, że się niewiele nauczyliśmy od naszych przodków. To znaczy, że nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków, bo historia zmierza w tę samą stronę i zatacza koło. Ile razy jeszcze tak musi być? I człowiek przeciwko człowiekowi. Znowu to samo. Jak człowiek jest marny, że tak łatwo go sprowokować" - mówiła piosenkarka.

"Zamiast wnosić łagodność, wyciąga nóż. Na próżno zginęli nasi dziadkowie, z tego wynika... A ja wam coś powiem. Kolejnej szansy nie będzie. To wam obiecuję. Nie będzie kolejnej szansy, jak się teraz nie ogarniemy i nie naprawimy całej historii świata. To nie będzie już żadnej szansy. Rozumiecie to? Rozumiecie? To koniec. Tu i teraz" - kontynuowała.

Jak dodała, "trzeba być człowiekiem".

"Bożym człowiekiem i zachować się jak człowiek. Nie uzdrowimy niczego, stając się tym samym, czym jest wróg. Rozumiecie to?" - mówiła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl