Ksiądz Kanceralczyk swoje przeprosiny opublikował na swoim profilu w internecie. To reakcja na serię krytyki, jaka spadła m.in. na duchownego za pomysł akcji "Odkażanie".
W sobotę podczas manifestacji środowisk narodowych ma dojść do happeningu polegającego na symbolicznym sprzątaniu ulic z ideologii LGBT.
CZYTAJ TEŻ:
Ks. Kancelarczyk przyznaje, że zapoczątkował happening, ale się z niego wycofał. I teraz przeprasza za swoje zaangażowanie w tej sprawie.
Apeluje do Młodzieży Wszechpolskiej, aby się z niego wycofała.
- Ja sam domagam się od każdego mężczyzny, aby był odpowiedzialny za swoje czyny i zaopiekował się kobietą i swoim dzieckiem. Mimo, że ta sprawa jest innej natury, to nie mogę postąpić inaczej, wykazując się brakiem odpowiedzialności za skutki zapoczątkowanego przeze mnie happeningu „odkażanie”. Chociaż jestem przeciwny propagowaniu życia reprezentowanego przez ruch LGBT, to muszę, co podpowiada mi serce, przeprosić wszystkich boleśnie dotkniętych planowana akcją, która została odczytana, jako naruszenie godności osób zamierzających uczestniczyć w Paradzie Równości w Szczecinie. Katechizm Kościoła Katolickiego naucza o szacunku względem osób homoseksualnych. Rozmowy z wieloma z nich w ostatnim dniu uzmysłowiły mi, że ten szacunek naruszyłem, za co z całego serca przepraszam i proszę o wybaczenie. Jednocześnie proszę młodzież wszechpolską, aby nie podejmowała planowanego przez nich podobnego happeningu. Proszę o to jako kapłan, którego darzą szacunkiem. Nad swoim grzechem Piotr zapłakał, ja to samo czynię, prosząc o wybaczenie - napisał Ks. Tomasz Kancelarczyk.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych che, aby inicjatywą duchowego zainteresowała się prokuratura.
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TAKŻE:
Awantura przed kościołem w Szczecinie o pedofilię i dziecięc...
