Wszystko zaczęło się pod koniec 2016 r. Do mieszkania księdza w Sulechowie weszła wtedy żandarmeria wojskowa. Zabezpieczony został komputer księdza, kapelana jednostki wojskowej z Sulechowa. Sprawa zbulwersowała mieszkańców miasta. Ksiądz był lubiany przez swoich parafian, którzy w zdecydowanej większości nie wierzyli w jego ewentualną winę. Nieoficjalnie mówi się, że na księdza doniósł mąż kobiety, z którą ksiądz był w bliskich relacjach.
Sprawą zajęła się świebodzińska prokuratura rejonowa. Ruszyło długie śledztwo, a ksiądz zniknął z Sulechowa. Po cichu i w tajemnicy. Ustaliliśmy, że został odwołany przez biskupa polowego z parafii wojskowej i przeniesiony w inne miejsce. Śledczy w międzyczasie oddali komputer księdza do analizy biegłych. Ich zadaniem było sprawdzić czy są na nim treści o tematyce pedofilskiej.
Dziś już wiadomo, że ksiądz Piotr F. ma bardzo poważne problemy. W jego komputerze znaleziono tysiące zdjęć pornograficznych. Część z materiałów ma jednak charakter pedofilski. Potwierdził to biegły z dziedziny antropologii. Jakie zarzuty usłyszał ksiądz Piotr F. – Został oskarżony o posiadanie kilku plików z materiami o treści pedofilskiej – mówi prokurator Krzysztof Pieniek, szef świebodzińskiej prokuratury rejonowej.
Ksiądz Piotr F. wkrótce stanie przed sądem, do którego trafił już akt oskarżenia. Duchny może trafić do więzienia na 5 lat.
Przeczytaj też: Policja zatrzymała pedofila, który uprowadził 8-latkę. Był kompletnie zaskoczony
Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 23.11.2017 - Policja zadała potężny cios narkotykowym gangsterom