"Nikt tu się nie będzie w żaden sposób wyzłośliwiał" - zapewnił Marcin Mastalerek w programie pt. "Dudek o Polityce".
Na 13 grudnia zaplanowany jest szczyt z Bałkanami Wschodnimi, a na 14-15 grudnia posiedzenie Rady Europejskiej. Premier Mateusz Morawiecki był w piątek pytany, czy - jeśli nie uzyska wotum zaufania - to na ten szczyt powinien pojechać - jako nowy premier polskiego rządu - lider PO Donald Tusk. "Jeśli nie uzyskamy wotum zaufania większości sejmowej, to od tego, kiedy pan prezydent zdecyduje się zaprzysiąc nowy rząd, będzie zależało to, kto pojedzie na Radę Europejską" - odpowiedział Morawiecki.
Prezydent nie będzie zwlekał
Mastalerek w rozmowie z piątek wieczorem wskazywał, że "dziś wiemy tylko jedno: że do 11 grudnia musi odbyć się głosowanie nad wotum zaufania dla premiera Morawieckiego i - jeśli premierowi Morawieckiemu nie uda się uzyskać wotum zaufania 231 głosów - to wówczas przechodzimy do tzw. drugiego kroku i nie wiemy, kiedy marszałek Sejmu wyznaczy to głosowanie".
"Zawsze trzeba odróżnić słowa od czynów. Spójrzmy na czyny prezydenta Andrzeja Dudy. Gdyby prezydent czekał z desygnowaniem 14 dni, bo tyle miał czasu, to (szef PO) Donald Tusk, jeśli zostanie premierem, nie miałby żadnych szans, żeby pojechać na ten szczyt" - wskazywał Mastalerek.
Jak przypomniał, przy desygnowaniu premiera Morawieckiego prezydent nie zwlekał. "A ile dni prezydent czekał z desygnowaniem przy pierwszym kroku? Zero. I gdyby czekał dwa dni, to nie byłoby szansy dla premiera Donalda Tuska. Zapowiedział to prezydent w orędziu, że nie będzie zwlekał i tym razem też nie będzie zwlekał" - zapewnił.
"Nie wiemy, czy 11 grudnia będzie drugi krok. Może w ogóle do niego nie dojdzie, bo premier Morawiecki może zbierze większość, nie odbierajmy mu nadziei. Natomiast - jeśli dojdzie do drugiego kroku - to nie wiemy, czy marszałek Sejmu zdecyduje się głosować jeszcze 11 grudnia czy 12 grudnia" - zaznaczył Mastalerek.
Niedługo skład rządu Morawieckiego
Poinformował, że pewne jest, iż od wielu miesięcy prezydent ma zaplanowaną wizytę w Szwajcarii związaną z jedną z agend ONZ. "Nie ma go od późnego wieczora 11 grudnia do późnego wieczora 12 grudnia. Ale chciałbym uspokoić - nikt tu się nie będzie w żaden sposób wyzłośliwiał. Szczyt Rady zaczyna się, zdaje się, kolacją 14 grudnia" - zaznaczył Mastalerek.
13 listopada, w dniu pierwszego posiedzenia Sejmu nowej kadencji, prezydent Andrzej Duda przyjął dymisję Rady Ministrów, a następnie desygnował Mateusza Morawieckiego na premiera. W ciągu 14 dni prezydent powołuje Prezesa Rady Ministrów i pozostałych członków rządu i odbiera od nich przysięgę - termin na to upływa w poniedziałek, 27 listopada. Następnie premier w ciągu 14 dni przedstawia Sejmowi tzw. exposé z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w piątek, że w poniedziałek przedstawi skład rządu - Koalicję Polskich Spraw, a o terminie expose porozmawia z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią.
Konstytucja stanowi, że jeśli w tzw. pierwszym kroku nie uda się wyłonić rządu, inicjatywę przejmuje Sejm. Kandydata na premiera może zgłosić grupa co najmniej 46 posłów. Sejm wybiera premiera i członków rządu większością bezwzględną w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Następnie prezydent powołuje tak wybrany rząd i odbiera od niego przysięgę.

Źródło: