Laureat Nagrody Nobla padł ofiarą nieczystej gry?
Główna gazeta regionalna „St. Louis Post-Dispatch” podała w niedzielę, że uczelnia prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Zdaniem adwokata noblisty Andrew Miltenberga zarzuty są „faktograficznie niedokładne i powstały na tle rywalizacji zawodowej”.
Jak sprecyzował w rozmowie z AP prawnik Dybviga, profesora przesłuchiwało kilkakrotnie w ciągu ostatnich tygodni uniwersyteckie biuro „Title IX”, które rozpatruje skargi na molestowanie seksualne w kampusach. „Title IX” to nazwa federalnej ustawy o prawach obywatelskich zakazującej dyskryminacji ze względu na płeć.
„Bloomberg News” poinformował o przejrzeniu e-maili biura „Title IX” wskazujących na nadesłanie tam od października skarg co najmniej trzech byłych studentek. Należą do grupy siedmiu studentek twierdzących, że Dybvig molestował je seksualnie. Większość z nich domagała się zachowania anonimowości.
Komitet Nagrody Nobla czeka na ustalenia
Przewodniczący Komitetu Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych Tore Ellingsen powiedział Bloombergowi, że Królewska Szwedzka Akademia Nauk, która nadzoruje proces przyznawania nagród Nobla, skontaktowała się z uniwersytetem, aby upewnić się czy ma on możliwości uczciwego ustosunkowania się do oskarżeń.
- Dopóki uniwersytet nie ustali, że Dybvig zrobił coś złego, myślę, że jesteśmy mu winni nieskażoną celebrację wielkiego osiągnięcia naukowego – powiedział Bloombergowi Ellingsen. Rzeczniczka uniwersytetu Julie Flory zaznaczyła, że uczelnia nie komentuje konkretnych przypadków, lecz traktuje poważnie wykroczenia seksualne i zbada wszelkie zarzuty.
Dybvig, amerykański ekonomista Douglas W. Diamond oraz były przewodniczący Rezerwy Federalnej, Ben Bernanke, otrzymali w październiku Nagrodę Nobla w dziedzinie ekonomii za badania nad bankructwami banków. Opierała się na doświadczeniach z okresu Wielkiego Kryzysu w USA w latach 1929-1933.
Źródło:
