Lech Piasecki, kolarski mistrz świata, jedyny Polak, który wygrywał etapy wyścigu Giro d'Italia oraz był liderem klasyfikacji Tour de France

Łukasz Konstanty
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Był mistrzem świata zarówno w kolarstwie szosowym jak i torowym, jako jedyny Polak wygrywał etapy wyścigu Giro d'Italia, był też jedynym przedstawicielem naszego kraju, który jechał w żółtej koszulce lidera podczas Tour de France. Oto Lech Piasecki, który największe sukcesy odnosił w latach 80. dwudziestego wieku.

- Podobno byłem talentem i rzeczywiście miałem predyspozycje do kolarstwa. Wierzę w to, że każdy człowiek ma jakieś ukryte predyspozycje do czegoś – czy to do sportu czy do innych dziedzin, ale nie każdy potrafi je w sobie odkryć i nie każdy ma tyle szczęścia, że ktoś odkryje je w nim. Ja je miałem - mówił w wywiadzie (czerwiec 2024 ) dla portalu naszosie.pl urodzony w 1961 roku były kolarz.

Początki pod okiem Kazimierza Frańczuka

Musiał mieć sporo chęci i zaparcia, by zapisać się do klubu. Filia kolarskiej sekcji Orląt z Gorzowa Wielkopolskiego znajdowała się w Myśliborzu. Lipiany, gdzie mieszkał jako nastolatek, dzieliło od wspomnianego miasta kilkanaście kilometrów, a z komunikacją bywało różnie.

- Za pierwszym razem, gdy wybrałem się zapisać, nie zastałem trenera, a na domiar złego uciekł mi ostatni autobus i musiałem do domu wracać piechotą. Za drugim razem sytuacja się powtórzyła. Dopiero za trzecim podejściem spotkałem trenera Kazimierza Frańczuka, zostałem przyjęty do sekcji, dostałem rower i na nim wracałem z Myśliborza - wspominał Piasecki (za Kroniką Sportu Polskiego).

Młody i ambitny kolarz od początku chciał pokazać się z jak najlepszej strony. W pierwszym wyścigu (kryterium uliczne w Myśliborzu) nie mający doświadczenia Lech zdecydował się na szaleńczą ucieczkę, nim jednak dotarł do mety złapała go kolka, został dogoniony przez grupę pościgową i ostatecznie znalazł się poza podium. W kolejnych latach zaczęły już jednak pojawiać się warte odnotowania osiągnięcia.

Pierwsze sukcesy

W 1981 roku Piasecki wygrał jeden z etapów Tour de Pologne. Kolejne dwa zapisał na swoim koncie w 1983 roku. Prawdziwe sukcesy zanotował jednak w 1985 roku. Wówczas to zdobył złoty medal mistrzostw świata w wyścigu ze startu wspólnego amatorów, okazał się też najlepszy w Wyścigu Pokoju. Rok później jako pierwszy (i dotychczas jedyny) Polak wygrał jeden z etapów Giro d'Italia, a łącznie w karierze pięciokrotnie był najlepszy, w tym cztery razy w czasówce.

- Żałuję, że nigdy mi się nie udało ukończyć tego wyścigu w pierwszej dziesiątce. Byłem kolarzem, który źle znosił niskie temperatury i dlatego też podczas takich dni traciłem kilka minut do czołówki - wspominał swój udział w włoskich wyścigach Piasecki (za naszosie.pl).

Jedyny polski lider

W 1987 roku kolarz jedyny raz wystąpił w Tour de France i... już na początku wywalczył żółtą koszulkę lidera. Do dziś pozostaje jedynym Polakiem, któremu udała się ta sztuka.

- Zdobyłem koszulkę lidera po pierwszym etapie i miałem ją przez dwa dni. Oczywiście wyścig dopiero się zaczynał, więc nie było sensu na siłę jej utrzymywać - wspominał mistrz świata amatorów z 1985 roku.

Polak wspomnianej wieloetapowej rywalizacji nie ukończył. Niedługo po tym, jak utracił prowadzenie w klasyfikacji generalnej, dopadły go kłopoty żołądkowe i musiał zrezygnować z dalszej jazdy. Kto wie, jak zakończyłyby się zmagania, gdyby nie wspomniany pech.

Piasecki zapisał też na swoim koncie tytuł mistrza świata w kolarstwie torowym w wyścigu na dochodzenie (1988 rok). Karierę sportową zakończył w wieku 30 lat. Jego ówczesny stan dziś określilibyśmy mianem wypalenia zawodowego. Obecnie prowadzi sklep rowerowy w Gorzowie Wielkopolskim.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl