FLESZ - Ruszyły zapisy na trzecie szczepienie dla młodzieży

W Nowym Targu przestał działać oddział pediatryczny. Zachorowali wszyscy lekarze - z wyjątkiem jednego.
- Jeden lekarz nie jest w stanie zabezpieczyć pracy oddziału. Dlatego zmuszeni jesteśmy czasowo zawiesić funkcjonowanie tego oddziału. Nie określamy daty wznowienia pracy. Szukamy bowiem zastępstwa. Mam nadzieję, że uda się nam przywrócić pracę oddziału przed upływem 10 dni, czyli okresu w jakim musza przebywać w izolacji zakażeni lekarze - mówi Marek Wierzba, dyrektor lecznicy w Nowym Targu.
Dlatego też wojewoda małopolski Łukasz Kmita wpadł na pomysł, by wzorem innych państw (np. Francji czy Litwy) część personelu medycznego pracującego na oddziałach covidowych, ale przechodzącego zakażenie w sposób bezobjawowy, mogłaby być dopuszczona do pracy. By tak się jednak stało, decyzje w tej sprawie musiałby zapaść na szczeblu centralnym.
- Wystąpiliśmy z takim pytaniem do Ministerstwa Zdrowia - czy są rozważane takie uregulowania prawne - mówi Kmita.
I dodaje, że ma świadomość, że jest to pomysł kontrowersyjny. - Dochodzą jednak do nas sygnały - i zwracają na to uwagę też dyrektorzy szpitali - że przy tak dużej zakaźności może dojść do (sytuacji) braku personelu medycznego, który opiekowałby się osobami z COVID-19 - uzasadnia Kmita.
A jego rzeczniczka dopowiada: - Musimy być przygotowani na rosnącą liczbę zakażeń, która może dotknąć także personel medyczny. Z takimi sytuacjami mieliśmy do czynienia np. podczas drugiej fali koronawirusa - mówi Joanna Paździo.
Szpital w Nowym Targu to niejedyna placówka, która z powodu zakażenia personelu w ostatnich dniach musiała wstrzymać przyjęcia. Dodatni wynik testu u jednego z pacjentów sparaliżował m.in pracę oddziału rehabilitacji neurologicznej w szpitalu w Chrzanowie. Jak tłumaczą przedstawiciele placówki, oddział będzie zamknięty do 3 lutego.
Tymczasem jak udało nam się ustalić w Ministerstwie Zdrowia na razie nie podjęto decyzji o dopuszczeniu zakażonych medyków do pracy. Od przyszłej środy (red. 2 lutego) osoby pracujące w ochronie zdrowia i służbach mundurowych będą mogły jednak mieć krótszą izolację po zakażeniu się koronawirusem. Izolacja dla tych grup po zmianie ma trwać siedem dni, ale od piątego dnia będzie można wykonać test.
- Jeżeli jego wynik będzie ujemny, to osoby ze służb medycznych oraz mundurowych zostaną zwolnione z izolacji - zapowiada rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz.