Białoruskie służby specjalne wymusiły awaryjne lądowanie samolotu, na pokładzie którego był Roman Protasiewicz. To znany opozycjonista i twórca kanału NEXTA, na którym prowadzono relacje z masowych protestów przeciwko prezydentowi Aleksandrowi Łukaszence.
- Trzeba powiedzieć jasno, że Białoruś przekracza kolejne granice: łamanie praw człowieka, znęcanie się nad więźniami politycznymi, a teraz porwania samolotów- powiedział w niedzielnych "Faktach po Faktach" w TVN 24 były premier, europoseł Leszek Miller.
Miller pytał "gdzie jest ten wszechmocny wicepremier do spraw bezpieczeństwa (Jarosław Kaczyński - red.)? Czy prezydent Duda ma coś do powiedzenia w tej sprawie?. Z tego, co słyszę, w sprawie samolotu premier Morawiecki zwrócił się do Unii Europejskiej - mówił.
Jak wyjaśniał, Łukaszenka "pewnie się trochę obawia" ewentualnych sankcji ze strony Unii, "ale bez przesady". Miller zapowiedział, że na "najbliższym posiedzenie Parlamentu Europejskiego, na pewno zajmiemy się tą sprawą, przyjmiemy rezolucję". - Ale to są słowa, a czyny należą do rządów. Także do rządu polskiego - zwrócił uwagę.
"Omówione zostaną konsekwencje i możliwe sankcje"
Rzecznik przewodniczącego RE Charlesa Michela, Barend Leyts poinformował, że sprawa awaryjnego lądowania samolotu linii Ryanair w Mińsku będzie tematem obrad Rady Europejskiej, które rozpoczynają się w poniedziałek. - Przy tej okazji omówione zostaną konsekwencje i możliwe sankcje- napisał na Twitterze Leyts.
