Lewandowski i spółka wciąż czekają na rejestrację w LaLiga. Czas Barcelonie ucieka. Klub nie aktywizował jeszcze czwartej dźwigni

Filip Stachowski
Sergi Roberto, Robert Lewandowski i Raphinha czekają na rejestrację w LaLiga
Sergi Roberto, Robert Lewandowski i Raphinha czekają na rejestrację w LaLiga EPA/PAP
FC Barcelona nie ogłosiła również dzisiaj umowy sprzedaży pozostałych 24,5 procen udziałów w Barça Studios, niezbędnych do rejestracji nowych nabytków transferowych na czele z Robertem lewandowskim oraz zatwierdzenia wznowionych umów z Ousmane Dembele i Sergi Roberto, ani też żadnejsprzedaży lub obniżenia albo korekty wynagrodzenia. Na Camp Nou wciąż nie wiedzą, ilu z siedmiu piłkarzy można zarejestrować w obecnych warunkach, ale sztab trenerski Barcy z Xavim Hernandezem pewny jest, że przeciw Rayo Vallecano wystawi najmocniejszy skład - informuje kataloński dziennik „El Mundo Deportivo”.

Barcelona nadal nie uruchamia czwartej dźwigni, czyli sprzedaży za kolejne 100 milionów 24,5 procent akcji Barça Studios firmie GDA Luma, z którą klub doszedł do porozumienia, ale jeszcze tego oficjalnie nie ogłosił. Sfinalizowanie transakcji miało nastąpić już we wtorek, ale wciąż kontrakt nie został dopięty. Według źródła,dźwignia ta zapewni „90% tego, czego brakuje do podpisania” i dlatego sfinalizowanie tej teansakcji jest niezbędne do zatwierdzenia transferów i zgody LaLiga. Praca na Camp Nou w czwartkową noc wre - prezes Joan Laporta, wiceprezesi Rafael Yuste i Mateu Alemany, uwijaja się jak w ukropie podobnie jak czynili to w środę wieczorem.

Szefostwo Barcelony chce zarejestrować wszystkich zawodników (Lewandowskiego, Raphinhę, Julesa Kounde, Francka Kessie i Andreasa Christensenena oraz Dembélé i Sergi Roberto) przed sobotnim meczem z Rayo Vallecano. Jeśli nie udałoby się zatwierdzić piłkarzy, Barca poniosłaby wizerunkową i reputacyjną stratę, która odebranoby jako kubeł zimnej wody na rozgrzane głowy Laporty i jego wspólników

Kierownictwo „Dumy Katalonii” nie udziela żadnych informacji w tej wrażliwej sprawie. Laporta i Yuste, prezes i wiceprezes ds. sportu, nadal pracują w biurach, podczas gdy wewnętrznie klub stara się zachować spokój i wyjaśnia, że ​​wszystko musi być zrobione dobrze przed zamknięciem i przekazaniem informacji. Ale LaLiga zaczyna się jutro, tzn w piątek 12 sierpnia, a pracodawcy nie otrzymali jeszcze dokumentów na czwartą dźwignię. W rzeczywistości Barca nie wie również, ilu z siedmiu graczy, których musi zarejestrować, może zatwierdzić, jeśli czwarta dźwignia nie zostanie aktywowana przed meczem z Rayo.

Do sfinalizowania całości przedsięwzięcia potrzebne są również inne sportowe „dźwignie”, na przykład obniżka pensji Gerarda Pique, co jest akurat na dobrej drodze, a także korekta pensji Sergio Busquets, co nie posuwa się naprzód, ponieważ zawodnik chce mieć swobodę decydowania o swojej przyszłości w 2023 roku, kiedy umowa wygaśnie, a jej przedłużenie zostanie podpisane tylko wtedy, gdy nie spowoduje to problemów z windykacją należności albo rozliczen skarbowych.

Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Oczekiwana wyprzedaż zawodników również nadal zawzawodzi. Transfer Nico Gonzaleza do Valencii nie został sfinalizowany i oficjalnie uznany, mimo że młodzieżowiec jest już w stolicy Turii i przeszedł badanie lekarskie w czwartek rano. Nie ma również postępu w zakresie pożądanych transferów Memphisa Depaya, Martina Braithwaite i Samuela Umtitiego oraz rozwiązania sytuacja z Frankiem de Jongiem, który ma zostać sprzedany ldo Manchesteru United llub Cheslea Londy albo zgodzić się na obniżkę swoich zarobków w „Blaugranie”.

Tymczasem LaLiga ostrzega: ma informacje i szczegóły dotyczące czwartej dźwigni, ale nie ma oficjalnych i ostatecznych dokumentów porozumienia. I zwracaja uwagę, że Barca będzie musiała zatwierdzić jeszcze więcej operacji. W piątek na Camp Nou zapowiada się nowy, szalony dzień, już z mieczem Damoklesa nad głowami Laporty i spółki.

Ale mimo trudnej sytuacji sztab szkoleniowy z trenerem Xavim woli podchodzić do sprawy poważnie i liczy, że klub zdoła wyjść z opresji, aby drużyna zagrała z Rayo już z dostępnymi wszystkimi zawodnikami.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Szok we Włoszech. Zaskakujący ruch selekcjonera „Squadra Azzurra”

Szok we Włoszech. Zaskakujący ruch selekcjonera „Squadra Azzurra”

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Wróć na i.pl Portal i.pl