Spis treści
Barcelona może skoncentrować się na LaLiga
Barcelona zachwycała niemal przez cały sezon, grała znakomicie i konsekwentnie osiągała wyniki. Zmierzała po poczwórną koronę – zdobyła już Superpuchar Hiszpanii i Puchar Króla, a także miała na celu wygranie mistrzostwa i Ligi Mistrzów. Katalończycy wciąż prowadzą w LaLiga, ale w środę odpadli z głównego turnieju europejskich pucharów, przegrywając z Interem w dogrywce rewanżu w półfinale.
Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów, podopieczni Hansa-Dietera Flicka mogą wreszcie skupić się na grze o mistrzostwo Hiszpanii. Czteropunktowa przewaga nad Realem Madryt na cztery kolejki przed końcem sezonu to komfortowy wynik, ale nie wtedy, gdy mierzysz się z bezpośrednim rywalem w walce o tytuł. W razie porażki strata wyniesie przecież zaledwie punkt. I to jest strasznie stresujące.
Flick powiedział, że mistrzostwo Hiszpanii uważa za najbardziej sprawiedliwy tytuł spośród wszystkich trofeów:
– To jest najbardziej uczciwy tytuł, musisz rozegrać 38 meczów. Jeśli dotrzesz do końca i zostaniesz pierwszy, to będzie to najbardziej uczciwy tytuł
– zapewnił szkoleniowiec Barcy.
Zespół z Madrytu będzie bardziej wypoczęty – Barcelona rozegrała 120 minut w środku tygodnia w Lidze Mistrzów. W Mediolanie zużyła mnóstwo energii i emocji. „Los Blancos” mają wszelkie szanse, aby wyraźnie pokazać słabość obrony przeciwnika.
Real Madryt chce godnie pożegnać Ancelottiego
Dla Realu z pewnością ważne jest zwycięstwo w ostatnim El Clasico Carlo Ancelottiego – 65-letni Włoch opuści Madryt po zakończeniu sezonu i najpewniej obejmie reprezentację Brazylii, a na jego miejsce na Santiago Bernabeu przyjdzie z Bayernu Leverkusen Xabi Alonso. Nikt jednak nie zwolnił „Don Carlo” z wypełnienia zadań turniejowych w trwającej jeszcze kampanii. Więc motywacja trenera „Królewskich” będzie nie do przecenienia.
– Zespół radzi sobie dobrze, skupiamy się na tym, co musimy zrobić, i jesteśmy zainspirowani. Stawka jest wysoka. Jesteśmy pewni, że możemy osiągnąć (pozytywny wynik). Mecze z Barceloną są trudne, ale jesteśmy pewni, że możemy wygrać. Musimy zrobić wszystko dobrze. Barcelona przyzwyczaiła się do spychania przeciwników w pole karne. Ale żadna drużyna nie jest doskonała. Stawka w tej grze jest wysoka. Żeby wygrać, trzeba wszystko robić dobrze: dobrze się bronić i dobrze atakować. Aby zagrać bezbłędnie
– powiedział trener „Los Blancos”.
Barcelona już trzy razy w sezonie „ukłuła” Real
Barcelona nie przegrała w regulaminowym czasie gry sześciu meczów z rzędu, biorąc pod uwagę różne rozgrywki, a Real nie przegrał czterech. W tym sezonie Barca i Madryt spotkały się trzy razy i we wszystkich meczach zwyciężyli Katalończycy.
W pierwszej rundzie LaLiga „Blaugrana” pokonała na wyjeździe „Królewskich” 4:0, a następnie rozliczyła się z nią w finale Superpucharu Hiszpanii – 5:2. W kwietniu drużyny spotkały się w finale Pucharu Króla. Real rozegrał dobry mecz i był blisko zwycięstwa, ale nie zdołał utrzymać minimalnej przewagi – Barcelona wyrównała w 84. minucie, a zwycięstwo zapewniła sobie w dogrywce dzięki precyzyjnemu uderzeniu Julesa Kounde.
Pomimo trzech porażek z Barceloną w tym sezonie, Real Madryt ma powody wierzyć w sukces swojego zespołu – zwłaszcza jeśli przyjrzeć się historii wyjazdowych El Clasico.
Spośród ostatnich 10 meczów w stolicy Katalonii, „Los Blancos” przegrali tylko dwa, a wygrali pięć. Nawet na Camp Nou, stadionie pełnym „cules”, Real często wyglądał jak zespół gospodarzy – wystarczy przypomnieć 0:4 w Pucharze Króla w 2023 roku i 1:3 w Superpucharze Hiszpanii w 2017 roku.
Teraz „Królewscy” tracą tylko cztery punkty na cztery kolejki przed końcem sezonu i kluczowy mecz odbędzie się na boisku przeciwnika. To właśnie w takich sytuacjach Madryt wie, jak odwrócić scenariusz. Jeśli ktokolwiek jest w stanie zepsuć święto swojemu przeciwnikowi, to właśnie oni.
Barcelona ze Szczęsnym i „Lewym” w składzie
Szkoda jedynie, że w spotkaniu zabraknie kilku interesujących piłkarzy. W składzie Barcelony nie będzie obiecującego Marca Bernala, najlepszego obrońcy Kounde, a także skrzydłowego Alexa Balde. Realowi Madryt nie pomoże czterech obrońców naraz – Dani Carvajal, Eder Militao, Ferland Mendy i David Alaba, a także pomocnik Eduardo Camavinga.
Na szczęście w „Dumie Katalonii” zagrają dwaj Polacy – Wojciech Szczęsny i walczący nie tylko o mistrzostwo, ale i swoją drugą koronę króla strzelców LaLiga Robert Lewandowski, który o jedną bramkę wyprzedza napastnika Realu Madryt Kyliana Mbappe – ich pojedynek o koronę „pichiochi” jest rónie fascynujący jak rywalizacja o tytuł campeone.
Barcelona – Real Madryt: gdzie i o której oglądać?
Mecz Barcelona – Real Madryt odbędzie się w niedzielę, 11 maja, na stadionie Olympic Lluís Companys na wzórzu Montjuïc. Gwizdek sędziego rozpocznie spotkanie o godzinie 16:15. Transmisję w Polsce przeprowadzi Eleven Sports 1 oraz Canal+Sport. Transmisja i stream live będą dostępne także na stronie Canal+Online.
