Jak sami twierdzą, chcą wygrać wybory parlamentarne. Mówią, że będą walczyli o prawa pracowników, kobiet, osób LGBT. Według nich, silna lewica jest w Polsce potrzebna.
- Działania PO i jej przewodniczącego zakończyły pewien projekt polityczny w ubiegłym tygodniu. W związku z tym, przystąpiliśmy w skali kraju i w skali województw do rozmów na temat stworzenia bloku „Lewica” - mówił Wiesław Buż, przewodniczący podkarpackiego okręgu SLD.
- Wszystkie z partii wchodzących w skład koalicji mają bardzo dobrze zbudowane projekty. Musimy teraz tylko na szybko dokonać pewnych korekt i zsumowania naszych programów, tak, żeby do kampanii wyborczej przystąpić już w najbliższym tygodniu
- kontynuował.
Jednocześnie nadmienił, że ciągle czeka na dołączenie innych partii do lewicowego bloku.
Listy wyborcze nie są jeszcze gotowe, ale przewodniczący zapewnia, że starają się tak dopasować poszczególnych kandydatów, żeby każdy powiat miał bardzo dobrą reprezentację.
Przewodniczący podkarpackiego SLD wspomina też o rezygnacji Tadeusza Ferenca z partii. Mówi, że prezydent Rzeszowa zaskoczył ich wszystkich tą decyzją i jest mu bardzo przykro, że tak zasłużona postać odchodzi.
- Ferenc powinien dokończyć dzieła w Rzeszowie. Jest tutaj tak dużo spraw do zrobienia. Jego pójście do parlamentu może być oddaniem naszego miasta do Prawa i Sprawiedliwości - mówił Wiesław Buż.
