Kamil Grabara zdenerwował się na swoich kolegów
Mecz z Manchesterem City nie będzie miło wspominany przez polskiego bramkarza. Golkiper robił, co mógł, aby wymiar kary był jak najmniejszy. Jednak obrońcy we wtorkowym meczu mu zdecydowanie nie pomagali. Najpierw po całej linii zawalili pierwszą połowę, kiedy w momencie doprowadzenia do wyrównania nie zachowali odpowiedniej koncentracji do końca. Bernardo Silva urwał się w polu karnym obrońcom i niepilnowany mógł pokonać w 45. minucie naszego bramkarza.
Manchester City lepszy od drużyny Kamila Grabary! Dobry występ Polaka
Prawdziwą bezradność u polskiego bramkarza mogliśmy jednak zaobserwować, po tym jak "Obywatele" zadali decydujący cios tuż przed końcem spotkania. W momencie, gdy wydawało się, że w drugiej połowie Kopenhaga nie straci żadnej bramki i dowiezie tylko jednobramkową stratę przed rewanżem na Etihad Stadium Phil Foden po koronkowej wymianie piłki z Kevinem De Bruyne dokonał formalności.
- Foden! To się już musiało tak skończyć - komentował Bożydar Iwanow na antenie Polsat Sport Premium 1.
W tym czasie kamery uchwyciły jak 25-latek nie wytrzymał i pobiegł z pretensjami do swoich kolegów z linii defensywnej, którzy nie upilnowali krycia i pozwolili Fodenowi na swobodne wbicie piłki do siatki.
Manchester City ostatecznie wygrał 3:1 i z dwubramkową przewagą będzie przystępować do rewanżu. Ten odbędzie się w Manchesterze 6 marca o godz. 21:00. Jak tym razem się spisze Grabara na Etihad Stadium?
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Najlepsze oprawy Legii Warszawa w 2023 roku. To prawdziwe dz...
