Lodówki i piekarniki z Wrocławia zaleją zachodnią Europę

Marcin Kaźmierczak
.
. Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
W połowie września przy Żmigrodzkiej ruszą pierwsze linie produkcyjne lodówek i piekarników Boscha i Siemensa. Pracę znajdzie nawet tysiąc osób. Aż 90 procent sprzętu produkowanego we Wrocławiu trafi na eksport.

Firma BSH produkująca sprzęt AGD marek Bosch i Siemens wybuduje we Wrocławiu dwie fabryki, w których produkowane będą nowoczesne lodówki, zamrażarki i piekarniki. W ich budowę i rozwój spółka zainwestuje ponad pół miliarda złotych. Pierwsze egzemplarze zjadą z taśmy w połowie września. Produkcja każdego z nich zajmie od 60 do 120 minut. Aż 90 procent sprzętu ma być przeznaczane na eksport, głównie do krajów Europy Zachodniej.

– Na jednej linii produkcyjnej powstanie ok. 300 tysięcy lodówek i tyle samo piekarników w ciągu roku. Docelowo chcemy otworzyć we wrocławskich fabrykach po trzy linie produkcyjne. To oznacza, że z Wrocławia wyjadą łącznie 2 miliony lodówek i piekarników rocznie – mówi Konrad Pokutycki, prezes zarządu BSH.

Lodówki i piekarniki będą produkowane 24 godziny na dobę w trybie trzyzmianowym. Na jednej zmianie pracę znajdzie od 60 do 80 osób. Docelowo firma w obu fabrykach w ciągu najbliższych trzech lat zatrudni 1000 osób.

- W tej chwili zatrudniamy już 170 osób. Skoro chcemy ruszyć z produkcją za niespełna pół roku musimy podnieść prędkość zatrudniania. Szukamy przede wszystkim pracowników produkcji, inżynierów, ale także osoby które będą odpowiedzialne za kontrolę jakości, czy sprawy administracyjne – zauważa Pokutycki.

Szansę na pracę w fabrykach przy Żmigrodzkiej mają także byli pracownicy firmy mieszczącej się tam przed laty firmy Fagor-Mastercook. Jak twierdzi prezes BSH, nie będą jednak w uprzywilejowanej pozycji podczas rekrutacji.

– Nie możemy tego zrobić, bo przepisy zabraniają nam faworyzowania kogokolwiek. Mogę jednak potwierdzić, że wcześniejsza praca przy produkcji sprzętu AGD w Fagorze działa na korzyść. Tacy pracownicy znają po prostu miejsce pracy, więc łatwiej jest się im zaadaptować – wyjaśnia Pokutycki. Wśród obecnej kadry kilkadziesiąt procent stanowią byli pracownicy Fagoru.

Przypomnijmy, że spółka BSH w listopadzie 2015 roku podpisała ostateczną umowę z syndykiem, na podstawie której za wrocławską fabrykę zapłaciła 90 mln zł. Przeznaczyła też dodatkowo 5 mln zł na odprawy dla zwalnianych pracowników.
– Chcieliśmy przejąć produkcję wcześniej i przez to zachować miejsca pracy, ale syndyk zwlekał, ostatecznie zwolnił wszystkich pracowników i to się nie udało – wspomina Konrad Pokutycki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 58

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
magda
pewnie
w
wrozametowiec
czy już ktoś pracuje
h
hmm
gdy w lodówce padnie agregat chłodniczy, to ta się rozmrozi i zaleje podłogę,
ale żeby całą Europę, to chyba przesada ;-p
o
obserwator
Z tych docelowych 1000 osób PRACOWNIKAMI będzie jakies 100-150.Reszta to będą NAJEMNICY z agencji pracy,czyli tacy,którym będzie płaciło sie mniej,na umowach góra miesięcznych,bez zadnych praw socjalnych ,z urlopem liczonym "od miesiaca" i w kazdej chwili będzie mozna ich zwolnić.To samo jest w WHIRLPOOLU,mało kto jest pracownikiem stałym,pracownicy z agencji zmieniaja się praktycznie co tydzień,wciąż brakuje ludzi do pracy,i tylko tzw.pracownicy stali się wnerwiają,bo szkolą gościa a ten po dniu lub po paru dniach odchodzi i przychodzi następny,którego trzeba szkolić i znów odchodzi i tak w kółko.To normalne jest???Ci starsi,którzy z racji wieku trzymają się tej pracy poprzez agencje,bo nikt ich nigdzie nie zatrudni,to sa przypadki,że niektórzy pracują już i po 10 lat,zatrudniani poprzez kilka agencji na zmianę.Normalne to jest???Nie ma co się cieszyć z kolejnej takiej fabryki i z kolejnych tzw. miejsc pracy,bo coraz mniej ludzi nabiera się na takie zasady zatrudniania.A juz na pewno nie młodzi,którymm za słabą kasę nie opłaca sie tyrać na 3 zmiany.Ale o tym to nikt nigdzie nie napisze.
R
Rabin
Małe sprostowanie, człon Mastercook to nic innego jak zmieniona nazwa firmy Wrozamet. Fagor wykupił Mastercooka będącego kontynuacją Wrozametu. We Francji np istniały fabryki Fagor - Brandt itd. czyli Mastercook (Wrozamet) stał się częścią grupy Fagor. Upadłość wrocławskiej firmy była skutkiem upadłości spółki-matki Fagora.
z
zen
i żebyście mnie za żadnego pisowca czy powca nie brali. tylko przemyślcie sobie prosty przykład z kryzą w automotive było 1000 lub 3000 eur dopłaty tzn oficjalnie jakiś rabat był do zakupu polskiej pralki lub kuchenki nasze rządy nie robiły wsparcia. niemcy mogli. my nie. coś chyba nie ten tego kolego czy ok?
z
zen
nie wiedzieli co robic nie mieli rozeznania rynku?? Heh kolego bzdurki piszesz bo ludzie czy to Polacy czy Niemcy mają te same głowy. Prawda jest taka że duży może więcej.... większe koncerny przejmuja mniejsze. Tacy Niemcy 100% dostali kredyty z ich banków na przejęcie. Banki stymuluja rynek tzn defakto udzielą kredytu temu kogo preferują... nie ma Polskich Banków nie było wsparcua rządu dlatego padły polskie firmy. W Niemczech jak była pare lat tenu kryza w automotive to jakoś były dopłaty, rabaty za zakup nowych aut i oddanie starego. niestety nasze rządy do tej pory polskich firm nie wspierały naszych firm. niemcy moga wspierac rządowo my nie, stocznie najlepszy przykład i prezydent i premier z nadmorza byli...brak banków wsparcia rządu i takie efekty bankow nie ma bo chcieliscie uni europejskiej...dali wam troszke asfaltu do jazdy które budowały za europejskie pieniądze zachodnie koncerny teraz moga jechać szybko na zachód.......
m
mieszkaniec
W dobie wolnego rynku o sukces trzeba walczyć. Nie można produkować gówna, mieć przestarzałej linii produkcyjnej, braku innowacji oraz pomysłu na sprzedaż. Sukces to coś, co trzeba wypracować. Trzeba wiedzieć, jak zdobyć rynek, jak się na nim utrzymać, jak dotrzeć do klienta. Za takie działania odpowiada zarząd, kierownicy, managerowie, którzy biorą za to ogromne gratyfikacje - jeśli nie potrafią, nikt po firmie płakać nie będzie. Wrozamet został wykupiony przez Fagor-Mastercook i firma działała długo, aż do czasu kłopotów finansowych, więc wykupili to, co tam stało, następni i tak się to "kręci". Będą mieć pomysł, dobry sprzęt, atrakcyjne ceny - to i zbyt będzie! Wydaje Ci się, że firma ma produkować, a towar sam się sprzeda? Dobre sobie. Idąc tym torem to nadal jeździlibyśmy 126p...
W
Wrzodactwo
Jeszcze trzeba dodać FSC Starachowice i Zakłady Motoryzacyjne Nysa i parę innych.
P
Piotr D.
Mieli wpływ polscy związkowcy w FSO i Ursusie i Jelczu i Autosanie i FSC, no i co tam się teraz dzieje? wiatr po halach hula?
P
Piotr D.
Mieli wpływ polscy związkowcy w FSO i Ursusie i Jelczu i Autosanie i FSC, no i co tam się teraz dzieje? wiatr po halach hula?
i
ixi
to prawda ze szkoda ale niemamy na to wplywu
o
olek_01
Ciebie powinien zalać - szag jasny:/ co Ci zrobili Ukraińcy ty palancie ??
2k
Szkoda tylko,że zarobki nie będą niemieckie.
i
ixi
kazde nowe miejsce pracy cieszy, niezaleznie czy niemieckie czy inne
wiele rodzin bedzie mialo z czego zyc
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl