Manifa rozpoczęła się demonstracją w pasażu Schillera. Jej tematem tegorocznej Manify były statystyki dotyczące polskich kobiet. Jak podkreślały organizatorki Manify, aż trzy na dziesięć doświadcza przemocy ze strony partnera, osiem na dziesięć zostaje porzuconych przez partnera gdy urodzi im się niepełnosprawne dziecko. Niemal wszystkie będą mieć niższą emeryturę niż pracujący na tym samym stanowisku mężczyzna.
- Kobietom praktycznie w każdym polu jest trudniej niż mężczyznom: w pracy zawodowej, w życiu prywatnym, w rodzicielstwie. Muszą dokonywać heroicznych wyborów: czy iść do pracy, czy opiekować się dziećmi. Tak nie powinno być – podkreśla Aleksandra Dulas z Fundacji Nowoczesnej Edukacji Spunk, uczestniczka demonstracji
Potem uczestnicy Manify przeszli ulicą Piotrkowską do placu Wolności i z powrotem wznosząc takie hasła jak „Za 500 zł nas nie kupicie”, „Moje ciało, moja twierdza”, „Wolność wyboru zamiast terroru”.
Manify to demonstracje organizowane w wielu miastach Polski co roku w okolicy Dnia Kobiet. Ich celem jest przypominanie o prawach kobiet: reprodukcyjnych, ekonomicznych, politycznych.