Luksusowe lamborghini stanęło w płomieniach na A1 [zdjęcia]

Sara Watrak
Sara Watrak
JRG Puck, JRG Wejherowo
Uwaga kierowcy! Na autostradzie A1 w kierunku Łodzi czekają na Was utrudnienia. Dziś rano (2.09) doszło tam do groźnego zdarzenia. Lamborghini stanęło w płomieniach. Auto jest doszczętnie zniszczone.

Do groźnego zdarzenia doszło w środę rano, tuż po godz. 7, na trasie autostrady A1, ok. 300 metrów od węzła Lubicz.

Kierowca pojazdu lamborghini gallardo, jadąc w kierunku Łodzi, nagle stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na lewy pas i uderzył w bariery ochronne. Wtedy auto stanęło w płomieniach - informuje nas podinsp. Wioletta Dąbrowska, Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.

Polecamy

Pojazd prowadził 42-letni kierowca pochodzący z Gdańska.

Na miejscu pojawili się policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - Z pomocą przyszli także strażacy, którzy również jechali tą samą trasą co poszkodowany kierowca lamborghini na szkolenie do Bydgoszczy - mówi podinsp. Wioletta Dąbrowska. Trzech z nich służy w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej w Pucku, trzech natomiast w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej w Wejherowie.

Kierowca na szczęście przeżył, jednak w związku z pożarem auta odniósł obrażenia, został poparzony i musiał zostać przetransportowany do jednego z toruńskich szpitali.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną tego groźnego zdarzenia. W środowy poranek padał deszcz i aura zdecydowanie nie sprzyjała kierowcom. Jak informuje podinsp. Wioletta Dąbrowska, teraz na miejscu pracują policjanci, którzy zabezpieczają ślady i ustalają przyczynę tej kolizji.

Co ważne, kierowcy jadący w stronę Łodzi mogą napotkać na autostradzie utrudnienia związane z usuwaniem skutków tego drogowego zdarzenia.

O zdarzeniu na autostradzie w kierunku Łodzi, między węzłami Turzno i węzłami Lubicz, poinformował na swoim Twitterze również zarządca autostrady AmberOne A1. Najbliższy możliwy zjazd z autostrady - SPO Turzno.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Luksusowe lamborghini stanęło w płomieniach na A1 [zdjęcia] - Nowości Dziennik Toruński

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

I
Igma
2 września, 11:37, Ania:

Nie myślałem ze mamy aż tylu umysłowo chorych pajaców

Jest ich więcej.

G
Gość
2 września, 18:51, Gnido:

Świr świrem ,szybkość i warunki drogowe do bani i umiejętności również , ale jest ciekawszy temat w tym wypadku, coś co się nazywa barierą w rzeczywistości jest szatkownicą gdyby to było cabrio z miękkim dachem to już głową gościa można było pograć w piłkę samochodową na pasie ruchu.

2 września, 18:57, Gość:

to bariera z lin na wysokosci ktora "normalnemu" samochodowi nie zaszkodzi...a ze ten ma dach gdzie wiekszosc maske silnika to inna sprawa ;]

2 września, 19:42, Gnido:

Wszystko zależy ile słupków zdołasz wytargać, im więcej wyrwanych słupków tym wyżej podciągniesz linę a teraz zastanów się co zostanie z motocyklisty przy kontakcie z tym wynalazkiem...

zastanow sie co sie stanie z ludzka twarza jesli czlowiek sie potknie i przywali facjata w studzienke kanalizacyjna....i tak mozna bez konca tylko po co?

G
Gnido
2 września, 18:51, Gnido:

Świr świrem ,szybkość i warunki drogowe do bani i umiejętności również , ale jest ciekawszy temat w tym wypadku, coś co się nazywa barierą w rzeczywistości jest szatkownicą gdyby to było cabrio z miękkim dachem to już głową gościa można było pograć w piłkę samochodową na pasie ruchu.

2 września, 18:57, Gość:

to bariera z lin na wysokosci ktora "normalnemu" samochodowi nie zaszkodzi...a ze ten ma dach gdzie wiekszosc maske silnika to inna sprawa ;]

Wszystko zależy ile słupków zdołasz wytargać, im więcej wyrwanych słupków tym wyżej podciągniesz linę a teraz zastanów się co zostanie z motocyklisty przy kontakcie z tym wynalazkiem...

G
Gość
2 września, 18:51, Gnido:

Świr świrem ,szybkość i warunki drogowe do bani i umiejętności również , ale jest ciekawszy temat w tym wypadku, coś co się nazywa barierą w rzeczywistości jest szatkownicą gdyby to było cabrio z miękkim dachem to już głową gościa można było pograć w piłkę samochodową na pasie ruchu.

to bariera z lin na wysokosci ktora "normalnemu" samochodowi nie zaszkodzi...a ze ten ma dach gdzie wiekszosc maske silnika to inna sprawa ;]

G
Gnido

Świr świrem ,szybkość i warunki drogowe do bani i umiejętności również , ale jest ciekawszy temat w tym wypadku, coś co się nazywa barierą w rzeczywistości jest szatkownicą gdyby to było cabrio z miękkim dachem to już głową gościa można było pograć w piłkę samochodową na pasie ruchu.

G
Gość
2 września, 14:42, Grzegorz Stankowski:

Cała sytuacja miała miejsce przy przepisowej prędkości 140 km/h

powiem wiecej - podczas intensywnego deszczu taka predkosc jest zalecana!!! sluzy to eliminacji baranow z otoczenia ;]

G
Grzegorz Stankowski

Cała sytuacja miała miejsce przy przepisowej prędkości 140 km/h

A
Ania

Nie myślałem ze mamy aż tylu umysłowo chorych pajaców

Wróć na i.pl Portal i.pl